Obserwatorzy

sobota, 31 grudnia 2011

Udanego Sylwestra i Szczęścia w Nowym 2012 Roku ! ! !


  Życzę Wam aby wszystkie plany udało się zrealizować,
Szczęścia- dzięki któremu te marzenia będą realne,
Zdrowia- które pomoże w ich realizacji,
Przyjaciół - z którymi sukcesy będzie można dzielić  ! ! !

piątek, 30 grudnia 2011

Kolejna serwetka i mój stary wierszyk :)

Zrobiłam serwetkę dla Dorotki w prezencie, który przez moją chorobę będzie musiał zaczekać na właścicielkę :(

Jak mnie złapało w święta, tak trzyma i puścić nie chce niestety.

Strasznie męczy i osłabia taka grypa jelitowa :(

Serwetka wygląda tak -



Chciałam tez podziękować za odwiedziny mojego kiełkującego bloga, i komentarze.
W ostatnim Alina poprosiła bym czasem dodawała moje wiersze.
Nie są to jakieś rewelacje, raczej rymowanki, najczęściej o miłości.

Ale będę co jakiś czas pisała. Może się spodobają.

Niech ten będzie pierwszy-


Słońce przebija się przez gałęzie śpiących drzew,
Chce przesłać na ziemię trochę ciepłych promieni.
Lecz to jeszcze nie ta pora, nie ten czas,
Jeszcze nie dziś się trawa zazieleni.


Jeszcze upłynie wiele wody, 
jeszcze nie raz księżyc w nocy zaświeci i rozbłysną gwiazdy.
Jeszcze nie tak szybko łykiem wiosennego wietrzyka zachłyśnie się każdy.


I nie tak szybko ja zobaczę Ciebie, przytulę mocno, usłyszę Twój głos.
Niestety inne plany dla nas ma okrutny los..


środa, 28 grudnia 2011

Święta...święta i po...

Święta minęły, a mi wyjątkowo szybko, bo nawet nie wiem jak i kiedy :(  Wigilia przeszła wspaniale, a świąteczny poranek...koszmar. Wysoka temperatura, wymioty, omdlenia... tak wyglądało moje Boże Narodzenie w tym roku.
Cięgle jeszcze słaba jestem, trochę szydełkuję. Robię serwetkę na upominek w ramach wizyty na którą mam zamiar jutro się wybrać. A to udało mi się jeszcze przed świętami wyszydełkować - dla takich uroczych dziewczynek- Izuni i Gosi :) Mam nadzieję, ze czapeczka i opaska będą dobre, i się przydadzą gdy nadejdą cieplejsze dni.


Bardzo dziękuję za życzenia świąteczne. Ja już nie dałam rady do wszystkich napisać :(

czwartek, 22 grudnia 2011


Świąt wypełnionych radością i miłością, 


niosących spokój i odpoczynek. 

Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia, 

pełnego optymizmu, wiary, 


szczęścia i powodzenia...



środa, 21 grudnia 2011

Ostatnie szydełkowanie...

Dzisiaj wysuszyłam ostatniego aniołka i dzwoneczek :)



Wszystko zawisło na choince, razem z ozdobami jakie dostałam wczoraj i dzisiaj jako upominki wymiankowe :)

Tak się mniej więcej prezentuje moja choinka-


To przy okazji chwalę się też prezencikiem jaki dotarł do mnie dzisiaj w ramach wymiany świątecznej-

A na koniec, jeszcze poprawiona wersja papierowej bombki ... z tej jestem bardzo zadowolona :D-


No i to by było tyle na dzisiaj...
Trzeba się zastanowić nad tym czego jeszcze nie kupiłam na święta, napisać plan co i kiedy ugotować, czyli takie tam codzienne przemyślenia :)

Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających na mojego bloga!!!

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Moja Maryja i wymianka :)

Jestem w trakcie "tworzenia" Maryi z Dzieciątkiem. Jeszcze trochę mi brakuje, ale mam nadzieję, że w tym roku skończę. 


To efekt mojej dotychczasowej pracy-



Pierwszy raz haftuje koralikami, i sama jestem ciekawa jak mi to wyjdzie :)

No i pochwalę się tez, co dostałam w prezencie na wymiance forumowej, były z ta przesyłką pewne problemy, ale szczęśliwie dotarła i jest już u mnie :D



Jeszcze z drugiego forum ma przyjść, i tez się już nie mogę doczekać:)



Fajnie jest coś dawać, ale dostawać...tez przyjemne...


piątek, 16 grudnia 2011

Pierwsze przygotowania do świąt...

Jak zobaczyłam tutaj tą piękną bombkę, to musiałam od razu spróbować ją zrobić.
Jednak nie mam talentów do takich prac :(


Wszystko źle skleiłam, ale jutro zrobię drugą, i postaram się bardziej uważnie ją kończyć :D


To jest efekt dzisiejszych prób, i błędów...



Byłam tez na pierwszych przedświątecznych zakupach "kulinarnych".

Kupiłam piękny kawał wołowiny, i zrobiłam rolady z farszem, jaki zjedzą moje dzieci- czyli z mielonym mięsem. Boczek, ogóreczek i cebula odpadają w przedbiegach:)
Wielkie mi wyszły te rolady, pewnie będzie je im dzielić na pól, tym bardziej, ze inne mięsa tez planuję.


Teraz się już mrożą i będą czekały na święta, i swoją kolej...


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego skromnego bloga :) 


środa, 14 grudnia 2011

Dzwoneczki :)

Zapożyczyłam wzorek na dzwoneczki z Babusiowych robótek  i zrobiłam kilka na próbę. Sam wzór wyszedł mi ok, ale nie miałam na czym ich wysuszyć, i chudo wyglądają, zawiesiłam na jemiole... Sama jestem jemioła, że zapomniałam kupić dzwonka ze styropianu, żeby na nim uformować dzwoneczki po krochmaleniu :(


No i zrobiłam na szybko w nocy, żeby się uspokoić, taki maleńki koszyczek-



Będzie na moje kordonki ... przynajmniej jak nie wymyślę mu innego zastosowania...




Pozdrawiam wszystkie odwiedzające mnie Panie :) 

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Prezenciki ...

Moje serwetki już gotowe do "wydania", i mam nadzieję, ze się solenizantkom spodobają.


Ta większa dla mojej cioci Łucji. Będę musiała pomyśleć o prezencie urodzinowym dla niej. W sumie zamieszkała w moim domu rodzinnym jak miałam 9 lat, zaraz po tym jak zmarła moja babcia, więc to taka ciocia- babcia, a w styczniu skończy 85 lat, więc chciałabym jej podarować coś od serca.






A to już komplecik na imienny dla Pani Bogusi:)


Mam nadzieję, ze się przyda, taki ciemny, by pasował do mebli.








A jeszcze pragnę podziękować za odwiedziny na moim blogu i wszystkie miłe komentarze!!!

niedziela, 11 grudnia 2011

Coraz bliżej święta...



Święta coraz bliżej, myślałam, że zrobię sobie na choinkę więcej ozdóbek, a udało mi się tylko kilka gwiazdek :(








Ciocia ma imieniny- zrobiłam dla niej serwete, mama znajomego ma imieniny, zrobiłam komplet serwetek. Aktualnie się suszą i krochmalą, więc jutro wstawię zdjęcia na bloga.
 I powolutku zaczynam już myśleć, nad menu świątecznym...
Chociaż ciężko mi to idzie, bo nie wiem, czy będę miała gości, czy nie.
ech...nie lubię nie wiedzieć na czym stoję.





niedziela, 4 grudnia 2011

....

Ale się wczoraj ucieszyłam, kiedy przeczytałam, że prezencik z wymianką dotarł do Holandii, i że się podobał.  Jako, że Maria nie robi na szydełku, pomyślałam, ze właśnie coś za jego pomocą dla niej jako upominek naszykuję.
 Żeby w miarę pasowało cokolwiek, to zrobiłam w takich samych kolorach bombkę i serwetkę. A tak to wygląda.





 Dorobiłam też dla Niej kilka gwiazdek na choinkę, czy do jakiejś innej dekoracji. Juz w innym kolorze, żeby za niebiesko nie było.



A w czwartek sąsiadka poprosiła mnie o mały obrazek z kwiatuszkiem , ma trzy ramki takie same w dwóch już kwiaty były, a jedna pusta.  Powiedziała mi jaka ilość krateczek ma być, i wyszyłam takie maleństwo, które okazało się za duże, bo nie ta kanwa..




Dlatego szybciutko wczoraj zrobiłam jeszcze coś mniejszego





Myślałam, że kwiat magnolii sobie zostawię, ale sąsiadce też się spodobał, i zatrzymała dla siebie. Powiedziała, że da do oprawy i zawiesi w pokoju.


Fajnie jest, kiedy się podoba komuś coś co zrobiłam.
Chce się zaraz brać do roboty i robić kolejne rzeczy , kolejne, i kolejne...


Żeby mnie tylko tak ręce nie bolały :(

czwartek, 1 grudnia 2011

Wymianka i kiermasz szkolny...



Najpierw chciałabym podziękować za odwiedziny mojego skromnego początkującego bloga:)
jest mi bardzo miło Was gościć.

Właśnie naszykowałam, wykrochmalone i wysuszone już drobiazgi dla syna. Podoba mi się w tej szkole do której teraz poszedł, że nie ciągną nagminnie pieniędzy od rodziców, że nie każą kupować każdego dnia czegoś nowego, czegoś- co jest w sumie nie potrzebne, i leży potem w kącie zapomniane.
Jak wspominam ile pieniędzy nadaremnie wydałam przez te lata kiedy chodziły tam moje dziewczyny jeszcze, to zaczyna bolec mnie głowa. 
Teraz na wywiadówce dowiedziałam się, że będzie organizowany kiermasz bożonarodzeniowy. Taki z ozdobami świątecznymi, pierniczkami na choinkę, kartkami na święta czy Nowy Rok. Uzyskane pieniążki będą dla dzieci na jakąś uroczystość, dzień dziecka np.
Dzieciaki mają same coś zrobić, albo rodzice pomóc. 
Super!- pomyślałam, chociaż raz mogę  zrobić coś z tego co mam, a nie biegiem do sklepu bo pani kazała.
Że pierniczków nie potrafię piec, to zrobiłam takie oto drobiazgi na ten kiermasz, mam nadzieję, że ktoś je kupi i dzieci zarobią cokolwiek.


A przed chwilką odczytałam też wiadomość na forum, że paczuszka z wymianką świąteczną dotarła do adresatki, i że upominek jest trafiony w 100%

Bardzo się ucieszyłam, bo miałam obawy, czy się spodoba.

Pochwalę się zatem co przygotowałam na ten świąteczny upominek:)


Teraz jeszcze czekam niecierpliwie na wiadomość, ze i do mojej drugiej "wylosowanki" wymianka dotarła w całości  ( i, że się choć odrobinę podoba :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...