Obserwatorzy

sobota, 25 kwietnia 2015

Pamiątka na rocznicę ślubu

Dzisiaj właśnie moja przyjaciółka taka od czasów dzieciństwa organizuje imprezę dla Swoich rodziców, więc ja mogę pokazać co na jej prośbę zrobiłam. 45 lat razem to już dzisiaj nie tak często obchodzona rocznica, więc tym bardziej należy się medal, a ze ludzie fantastyczni, bardzo ich lubię, więc zrobienie tej pamiątki było dla mnie ogromną przyjemnością.

Mam nadzieję, ze i Oni zadowoleni






czwartek, 23 kwietnia 2015

Zaległości cz.21

No i jednak mi się uzbierało tych haftów, jakoś tak niezauważalnie się naprodukowało tych krzyżyków, nawet sama nie wiem kiedy.  Dzisiaj zaległe pamiątki na chrzciny.

Pierwszą wybrałam sama-



Nie byłam w 100% przekonana co do napisów, ale zostały. Właściwie początkowo myślałam nad innym wzorem, zrobiłam nawet, ale później przemyślałam, i uznałam że ten z klęczącym aniołkiem będzie lepszy.


Wzór na tą pamiątkę wybrała zamawiająca, wysłała też instrukcję co do dedykacji na niej. 




O ile życzenia mi się strasznie podobały, o tyle nie przepadam za tym wzorem. 

No i powstała też pamiątka dla braciszka Antosi-
dla niej metryczkę zrobiłam taką

Jest też obrazek dla chłopca z tej serii, ale niestety zrobiłam go i to również dla Filipka, więc odpadał, musiałam szukać czegoś innego. Ten też mi się podobał, i pasował rozmiarowo nawet. Lubię żeby maluszki, jeśli sa mniej więcej w tym samym wieku miały podobne pamiątki jeśli już je mają. 




I chyba ostatnia nie pokazywana jeszcze metryczka, zrobiona tuż przed moim powrotem na bloga-


Zaległych metryczek więcej na 99% nie ma, bo zaległe mam do pokazania najnowsze drobiazgi, ale muszą najpierw do właścicieli trafić. Jednak to już teraźniejsze zaległości więc się nie martwię, ze zapomnę ;)

wtorek, 21 kwietnia 2015

Na moim tamborku...

Na moim tamborku troszeczkę się dzieje.

Robię pamiątkę na 45- tą rocznicę ślub dla rodziców mojej przyjaciółki, chciała Im podarować coś, żeby mogli tą rocznicę pamiętać i wspominać, a nie schować do szafy i zapomnieć.



Wróciłam również do mojej Damy z piórem i traszkę jej znów przybyło krzyżyków


Niby przybyło, a jeszcze sporo zostało do końca.

Planuję też zrobić świecznik, póki co powstała sama ozdoba w postaci kwiatu, o reszcie pomyślę, jak znajdę czas 



Wracam teraz do pamiątki, bo to obecnie priorytetowa praca. 
Czasem myślę sobie, że teraz jakoś na blogach ucichło, znacznie mniej komentarzy u wszystkich itd, zastanawiam się, po co jeszcze prowadzić bloga ??? ale później jestem dajmy na to " na grupie" (jakiejkolwiek)  powstałej na FB i widzę te kłótnie o prace, kto wymyślił, kto zrobił pierwszy, kto zainspirował się kim, i jak, te awantury, często wyzwiska, blokowania innych, to dochodzę do wniosku, ze jak długo będę coś robiła, dodam tego zdjęcie  w sieci, żeby móc udowodnić, ze to czy tamto zrobiłam już kiedyś, nie sugerując się w 100% pracą innych, tylko żal, ze jak Ktoś "kopiuje" moje prace, a nawet ustawienia do zdjęcia, nie ma odwagi przyznać, ze to zrobił, że się sugerował, a wymaga tego od innych w dodatku niejednokrotnie wszczynając awanturę... Przykro

środa, 15 kwietnia 2015

Zaległości cz.20

Wracam znów...

Prezent urodzinowy dla mojego ojczyma. Chyba jedyna osoba z mojej najbliższej rodziny która najbardziej docenia moje wszystkie prace, więc chciałam i dla niego coś zrobić. Ale pytanie co zrobić dla faceta?? papcie na szydełku??

Ale wpadłam na pomysł, i to był strzał w 10 bo jak dostał prezent to zaniemówił :D Chwila warta wysiłku, oj warta miliony.

Postanowiłam przerobić fotkę ukochanego psa Cezara na haft krzyżykowy i wyszło mi coś takiego -



A tutaj dla porównania oryginalne zdjęcie Cezara i haft-



Może przeróbka nie była idealna jak mówili niektórzy, ale dla mnie najważniejsze było to, ze sprawiłam tym obrazem prawdziwą niespodziankę i radość, a błysk  i łzy  w oczach  obdarowanego ważniejsze dla mnie niż wszystko inne.
Na żywo haft wygląda inaczej- lepiej, prawdziwiej- z resztą widać to na zdjęciach że przy różnych światłach i pod innymi kątami różnią się między sobą. 

sobota, 11 kwietnia 2015

Pod presją

Z nożem na gardle właściwie ... czego bardzo ale to bardzo nie lubię, udało mi się zrobić te małe cudeńka. Ja jestem zadowolona bardzo, chociaż pod presją robi mi się źle, nie mam czasu dobrze przemyśleć co gdzie chciałabym umieścić, bo przecież niema konkretnego wzoru na to co się robi ze wstążki - oceńcie i Wy -





Jutro te moje dzieła jadą  do Holandii dlatego tak ważny był czas...
A ja odpoczywam...chyba 

czwartek, 9 kwietnia 2015

Zaległości cz. 19

Oj ucieka czas a mi jeszcze zaległe prace do pokazania zostały, i tak wciąż zapominam co jeszcze miałam pokazać, a co już pokazałam, gubię się :(

Okazuje się, ze zatrzymałam się na mojej hafciarskiej wiośnie ubiegłego roku, więc kontynuuję...

Robiłam pamiątkę komunijną dla syna mojego stryjecznego brata
(jest takie słowo jak stryjeczny bratanek?? )

Zmieniłam sobie całkowicie kolory, oryginalne strasznie mi się nie podobały, za to w tej kolorystyce bardzo przypadły mi do gustu, jednak jak to ja, ofiara losu i zaników pamięci, nie zapisałam sobie jakimi mulinkami obrazek xxxx i teraz mnie zżera od środka moja własna głupota, i lenistwo- co tu dużo mówić. Koniec pisania , pamiątka prezentowała się tak-




Tak zaczęłam w oryginalnych barwach- dla porównania-


Wzór jest specyficzny, a kolory na buzi chłopca wychodziły plamiaste, na zdjęciu tego nie widać, z resztą miałam zrobiona już całą twarz, i wyglądała jakby warstwami ściągano z  niej skórę żywcem :(

Miałam też specyficzne zamówienie...
Babcia zamówiła pamiątkę na chrzest młodszej wnuczki, i na urodzinki starszej- obie uroczystości wypadały tego samego dnia.


Nie byłoby w tym nic dziwnego, z tym, ze poraziły mnie imiona jakie miałam wyszyć, ale cóż babci się podobały, a grunt żeby ona zadowolona była. Wybrała również kolorki na metryczkę-



Kiedyś  robiłam już taką metryczkę- w innych barwach że tak powiem ;)


Chyba na dzisiaj wystarczy , bo znów mi się zrobi post tasiemiec...

Pozdrawiam cieplutko i znikam do jutra :D



piątek, 3 kwietnia 2015

Życzenia Wielkanocne

                                                         

 Życzę 
aby te święta wielkanocne 
wniosły do Waszych serc
wiosenną radość i świeżość, 
pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję...





czwartek, 2 kwietnia 2015

Przedświąteczne robótki

Niby nie zrobiłam tego dużo, a jednak się uzbierało, czasu niewiele zawsze zostało do tego by wszystko na bloga wrzucać, więc żeby już nie zostawiać niczego zaległego, niepokazanego- hurtem zaprezentuję wszystko co zrobiłam na te święta- no i nie tylko ;)

Przede wszystkim mój lampo- kwietnik w świątecznej(wiosennej) odsłonie- jak Wam się podoba??

Mi podoba się bardzo-




Zrobiłam tylko jedną karteczkę w tym roku, która poleciała do znajomej z forum i FB



Mam nadzieję, że jej się spodoba. Ozdobą jest miniaturowy wianuszek-


Większe wianuszki też jeszcze zrobiłam -



Powstał też stroik z kurką , użyłam do ozdoby pokazywane już wcześniej bratki-








Jajeczko jedno takie, bo samo oglądanie ich w sieci strasznie mnie zmęczyło :( wszędzie takie same, nie chce marudzić, bo o gustach się nie dyskutuje ale u wielu osób zza tych rozpowszechnionych ostatnio ozdób ze wstążek- jaj nie było widać nawet , miałam wrażenie, ze te jajka styropianowe służą jako podstawa do której można przykleić kwiaty kanzashi czy inne...ale cóż... każdy lubi co innego mi się może nie podobać inni mają prawo być zachwyceni- 
Moje jest takie-



To wiszące powstało z "resztek" jakie zostały niewykorzystane wcześniej-


A na koniec coś całkiem nie świątecznego-

prezent urodzinowy-





No i to by było na tyle...a może aż tyle ;)

Jeszcze przy okazji zapraszam na swoją stronkę na fb



no i na tym kończę dzisiejszy tasiemiec, jutro wpadnę z życzeniami.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...