Strony

czwartek, 2 lutego 2012

Maleńki drobiazg...

Na pocieszenie zrobiłam sobie drobiazg frywolitkowy...


A od jutra zabieram się za dokańczanie moich haftów, bo kwiczą już i dają o sobie znać:(
Czują się porzucone dla innych robótek, więc czas najwyższy się nimi zająć :)

Po niedzieli muszę się wybrać na pocztę i wysłać upominki walentynkowe, na wymiany z forum.
Mam nadzieję, ze przypadną do gustów Pań do których dotrą.

Okaże się za tydzień.

Pozdrawiam wszystkich ciepło w te mroźne dni :)

2 komentarze:

  1. Marzy mi sie taka frywolitkowa biżuteria.Może kiedyś mi sie uda nauczyć :)Zabieraj sie za xxx póki masz chęci,bo znowu odejdą i nie zaczniesz :) Ja już jestem ciekawa co wydziergasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co jakiś czas wracam do frywolitki i teraz mam do zrobienia zakładkę ..Śliczną biżutkę zrobiłaś ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko :*