Doszłam do wniosku, ze mi się w końcu porobią takie zaległości, których całkiem nie okiełznam, i będę wszystko dodawała hurtem...więc lepiej wygospodarować trochę czasu i napisać.
A dzisiaj nie będzie długo, i nie o moich pracach.
Pokazywałam Wam wcześniej co zamówiłam dla mojej mamy u Ani .
Dla siebie postanowiłam też coś kupić, w jednym z moich ulubionych kolorów- pasuje mi do oczu ;)
I można go nosić na dwa sposoby. Po odpięciu boków zawiesza się sznureczki i zostaje wisior-
A teraz zagadka ;)
Co może ucieszyć miłośniczkę książek, i kotów??
odpowiem- kocia zakładka do książki :D
Zamówiłam mojej Klaudynie taką kocią zakładkę, a ja od Ani też dostałam taką w prezencie .
No i jak się Wam podobają takie sutaszowe cudeńka??
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ślicznie za przemiłe komentarze przy poprzednich postach :*
Bardzo piękny, a te dwa sposoby noszenia są idealnym rozwiązaniem! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację Madziu, takie dwa w jednym :) I na pewno się nie znudzi :)
UsuńMega bardzo się podobają :D buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, i dziękuję w imieniu moim i Ani :)
UsuńDziekuję, cieszę się, że podoba Ci się i jak widzę zakładki będa w użyciu! :D Buziaki!
OdpowiedzUsuńA ja Ci jeszcze raz bardzo dziękuję, a zakładki o tak, w użyciu cały czas, i co gorsza trochę rozpraszają swoją urodą, wiec jak się czyta, trzeba chować i na nie patrzeć, bo się człowiek ma ochotę nimi pobawić :D
UsuńKociaki są cudwne !!! Jestem zakochana <3 Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam również :D
UsuńO, a z tych boków od naszyjnika nie dałoby rady zrobić bransoletek? :D
OdpowiedzUsuńkoty z sutaszu wyglądają rewelacyjnie! Pierwszy raz takie widzę:)
Wiesz, nie patrzyłam nawet, ale chyba nie, bo one są robione po łuku. A bransoletki Ania też robi. Właśnie ja namawiałam żeby więcej wrzucała na Google, a ma też super naszyjnik z sową, którą można również nosić jako broszkę :D
UsuńWow, Edytko ale cuda Ci się trafiły. Za kotami nie przepadam, ale te Twoje są wyjątkowe, podziwiać mogę, bo piękno należy odpowiednio docenić.
OdpowiedzUsuńUdanych planów przeprowadzkowych.)
To prawda Danusiu :) Sporo w sieci można się sutaszu naoglądać, ale Ani jest inne, bo wyjątkowe, i zaraz poznać co Ona robiła. A jakie cuda dla córki Swojej robi...no takich u nas nikt nie ma :D
UsuńNo jestem pod wrażeniem tych cudeniek Ani. Sutasz był i będzie dla mnie czarną magią. Zakładkowe kotki strasznie mi się podobają. Gratuluję Edytko udanego zamówienia.
OdpowiedzUsuńMasz to szczęście, że też możesz Ani sutasz podziwiać również na FB :D
UsuńBiżu jest prześliczne:) W moim ulubionym kolorze:) Zakładki też bardzo pięknie się prezentują, pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńNo własnie kolorek ten uwielbiam :D A kotki świetne , to prawda :)
UsuńWspaniałe prezenty, a kocie zakładki bombowe :)
OdpowiedzUsuńCudowne te sutaszowe prace! Koty obłędne!
OdpowiedzUsuń