Strony

wtorek, 10 kwietnia 2012

Kilka krzyżyków przybyło...

Jako, że komunia okazała się nastąpić szybciej niż mi dotychczas było wiadomo... muszę się sprężyć, i do końca tygodnia skończyć pamiątkę.
 Wczoraj i dzisiaj trochę posiedziałam, podłubałam, i przybyło troszkę.




Jeszcze jeden cały kłos do zrobienia, jednego trzeba dokończyć, szarfę, a potem backstitche, których nawiasem mówiąc strasznie nie lubię robić.
No ale niestety trzeba.

Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za milusie komentarze:)

6 komentarzy:

  1. Pamiątka będzie przepiękna!!! Backstitche są uciążliwe, ale dodają uroku:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Już pięknie wygląda pamiątka, a jak jeszcze zrobisz te backstitche to pamiątka będzie przecudna, warto się troszkę pomęczyć - efekt będzie rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. juz wyglada pieknie,a jak dodasz konturki to bedzie wspaniala pamiatka...

    OdpowiedzUsuń
  4. matko! ale roboty, ale warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie już teraz wygląda:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko :*