Strony

sobota, 29 grudnia 2012

Przedświąteczne dłubanki...Część III

Ten hafcik  dał mi do wiwatu !!! Mój mąż obiecał znajomemu, że dla Jego Mamy wyhaftuję Marię. Owszem, powiedział mi o tym, myślałam -  no kiedyś wyhaftuję... Kiedyś...Ależ ja naiwna...
 Trzy dni przed świętami okazało się, że to ma być na JUŻ!!! że znajomy w niedzielę przyjedzie po ten Obrazeczek. No to mną wstrząsnęło  Myślałam już jaka ta Maryja będzie  ale na TAKĄ raczej czasu byłoby mało. Szukałam zatem innej, były malutkie, ale jak na upominek zbyt malutkie. W końcu pod presją znalazłam coś interesującego, nici dobrałam jakie miałam, żeby była w brązach  bo wzór miałam w czerwieni i różu, a taka mi się nie bardzo podobała.
No i po trzech intensywnych dniach, bolały mnie obie ręce, w jednej żyły, w drugiej dłoń i palce, ale się udało.





Nie miałam ramki w domu, a nie bylo czasu żeby biegac po sklepach i szukac, samej kanwy dac nie mogłam, więc oprawiłam sobie domowym sposobem w tekturki, jak widać. 
No i całość powęrdowała juz w takim stanie.



Z tego co się dowiedziałam bardzo się podobała. I z tego się ciesze, bo mi się tez podobała  planowałam zapisać sobie jakimi numerkami mulin ją wyhaftowalam, ale niestety... Dzieciątka moje wrzuciły nitki do kuferka, wymieszały z innymi mulinami  i koniec pieśni...

6 komentarzy:

  1. Edytko,jestem pod wielkim wrażeniem,cudnie wyhaftowałaś Maryję,aż dech zapiera nic dziwnego,wcale się nie dziwię, ze się podobała:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudna Maryja!!!!
    piękny prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maryja wyszła przepięknie! I te złote nitki ślicznie połyskują, pięknie dobrałaś kolorki.
    Tempo pracy, to Ty Kobieto masz zawrotne!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obraz Maryi jest cudny!! Podziwiam, w ciągu paru dni taki obraz. Gratuluje!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko :*