Strony

piątek, 28 grudnia 2012

Robótki sprzed świąt... >>Wymiana karteczkowa u Jeniulki<< czyli Część II

Witam....
Mam świadomość tego, że większość z Was uzna mnie po tym poście za wredna idiotkę, nie wiem za co jeszcze na pewno nic miłego o mnie nie pomyślicie Długo biłam się z myślami  pisać czy nie, poruszyć ten temat, czy sprawić Komuś przykrość, przemilczeć. Ale jest koniec roku, trzeba zrobić rachunek sumienia. W końcu ja i moje uczucia też jestem ważna, dlaczego ciągle mam piać peany zachwytu, kiedy co rusz czuje inaczej?? mało tego, niejednokrotnie kiedy sama nic na dany temat nie mówiłam  przychodzili znajomi, i na głos wypowiadali to co ja sama myślałam  Dużo razy chcąc wziąć w obronę jedną czy drugą pracę, sama sobie wmówić że przesadzam. Słyszałam- czy ty jesteś głupia czy ślepa??
Więc...piszę...

Nie jestem mistrzynią w robieniu karteczek świątecznych  wręcz przeciwnie. Nie mam zdolności do takich prac. Podziwiam wszystkie Panie scrapujące (czy tak się to pisze ?) o takich rzeczach nawet nie marzę. Ale zapisałam się na wymianę karteczkową u Jeniulki.  Myślałam dam rade, to tylko 3 karteczki. Szukałam w internecie, żeby coś ładnego znaleźć jakieś wskazówki, porady, żeby było ładnie na miarę moich możliwości. Znalazłam. Poczyniłam odpowiednie zakupy i zrobiłam takie karteczki.



Szczegółowo z każdej strony te składane karteczki wyglądały tak -




(Właśnie te trzy składane miały "pójść" na wymiankę)

No i jeszcze takie dorobiłam-


Już nawet zdjęcia wstępne pokazałam organizatorce wymiany, bo dopytywała o postępy.

I wtedy stało się...dostałam karteczki. najpierw jedna, potem pozostałe dwie. Nie wiem, na prawdę nie wiem co się ze mną stało, jakie licho złe we mnie wstąpiło. 
Po prost coś mnie trafiło.  Oglądałam w internecie jakie karteczki przygotowują inni. Już widziałam efekty różnych wymianek. I też widziałam  jedni wielkie cudne paki wysyłali, inni byle jaki badziew, często nawet nie związany z tematyką świat. Ot tak, mam to, nie potrzebne mi, a wyśle, niech się cieszą. sama też prowadziłam wymiankę, ile ja się wtedy skarg naczytałam, ale każdy prywatnie, że to stare, to odrapane, wygniecione, brudne itd, itp. Albo ile razy jest tak, że trzeba wysłać tzw przedasie i co?? osoba szydełkująca tylko i wyłącznie, dostaje mulinę, haftująca dostaje serwetki do Decoupage, Ktoś Kto robi biżuterię wełnę, no bo tak wygodnie. Ludzie!!! po co zapisujecie się na wymiany, skoro nawet nie chce Wam się tak na prawdę  po ludzku sprawić Komuś przyjemność?? Wysłać na prawdę coś co może się przydać??

Przyłożyć się trochę do tego co się robi. Wiadomo, nie każdy robi prace na poziomie równym, jedni są Mistrzami, inni raczkują, ale niech to jest chociaż czyste, niech estetycznie zrobione, a nie tłuste wygniecione, wycięte byle jak.

Mogłabym pisać i pisać. Ale chyba tutaj przestanę, zanim się całkiem rozkręcę.
Cóż... Sama nie jestem bardzo często zadowolona z tego co robiłam, co robię  a najmniej jestem dumna z tego co zrobiłam w sprawie wymianki u Jeniulki. Nie powinnam o tym pewnie pisać, ale gryzie mnie sumienie. 

Otóz co zrobiłam, po tym gdy dostałam karteczki, kiedy opanowała mnie złość(wścieklość), rozczarowanie, zazdrość??
Zrobiłam inne karteczki. Dla rodziny miałam robić podobne do tych które pokazałam wyżej, w zamian za to, tamte zostawiłam i zrobiłam inne, które wysłałam-

Własnie te-





Na koniec pokaże karteczki które dostałam, wiem że pewnie pomyślicie  co ja od Nich chcę... Nie powiem która mnie tak rozczarowała, bo nie chce Kogoś ranić, mam nadzieję, ze nie wejdzie nigdy na Mojego Bloga, a może dobrze by było, Gdyby Ten Ktoś wszedł?? I nie robił więcej takich rzeczy??
 Sama nie wiem :((


Ja obiecałam sobie solennie nigdy więcej nie wziąć udziału w wymianie, czy to na blogu, czy na jakimkolwiek forum. Nie ma sensu ranić Innych nie trafionymi prezentami, ani nie ma sensu samemu się czuć rozczarowanym...


3 komentarze:

  1. Śliczne karteczki zrobiłaś, szczególnie te z rozkładaną choinką (mogę prosić o namiar jak ja wykonać). Przykre są takie chwile, ja też przekonałam się na własnej skórze.
    Edytko, nie przejmuj się, bo ludzie są różni, a Ty robisz cudowne rzeczy.
    Cieplutko i serdecznie pozdrawiam. Pa

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje ci za karteczkę.Karteczka podoba mi sie, ale zawsze najważniejsze są w kartkach życzenia.
    Ja jestem początkująca stażem w robieniu kartek.Starałam się, karteczki wysłałam, ale nie sa tak śliczne, jak te które ty robisz.
    Też tak jak Danusia proszę Cie o namiary na kursik karteczek z choinką, chyba że jest to twój pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. I to są właśnie powody, dla których nie biorę udziału w żadnych wymiankach i innych zabawach. Kiedyś też rozczarowało mnie candy, gdzie wygrałam m.in. stos serwetek do dekupażu, ale tak pożółkłych, wybrudzonych i poniszczonych, że przeżyłam szok ;) Ja wstydziłabym się takie coś komuś wysłać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko :*