Strony

piątek, 14 czerwca 2013

Mój nowy stary kredens...

Oglądam różne blogi, i kilkanaście razy natknęłam się na pięknie odnowione stare meble.
Jakże ja zapragnęłam tez mieć w kuchni takie cacko jak niektóre Panie wyczarowały do Swoich domów... Cóż...nigdy czegoś takiego nie robiłam, nie wiedziałam nawet jak się zabrać za taką pracę, ale co najgorsze, nawet takiego kredensu nie miałam. Szukałam na allegro i innych tego typu stronach. Ale jak nawet coś się znalazło, to nie w moim terenie niestety. I tak marudziłam, marudziłam, cała rodzina miała już dosyć tego mojego ględzenia. I nagle mojej mamie się przypomniało, ze jej teściowa ma jakiś taki stary kredens, ale bardzo zniszczony, no i nie wie czy się go da w domu doprowadzić do jakiegoś używalnego stanu.  Myślałam, ze jak zawsze przesadza, kredens "zamówiłam", dowieźli...i przeżyłam szok :(

Strasznie wyglądał, nawet domyć się go nie dało, a w miejscach gdzie się doszorowało pokazywały się kolejne dziury, spękania, zjedzony był szczególnie cały tył. Ale w końcu się jakoś udało, myślę, ze jak na pierwszy raz odnawiania czegoś wyszło mi całkiem nieźle.

Jako, że tych wszystkich upiększająco- remontujących prac dokonywałam tuż przed świętami w marcu to i dekoracja kredensu taka raczej wiosenno- świąteczna na fotkach jeszcze.


Udekorowałam sobie jeszcze i półeczkę za szkłem-



No a tak to wyglądało po dojechaniu do mojego domu-



Może kiedyś uda mi się zaopatrzyć w troszkę inny, większy kredensik, ale póki co jestem zadowolona z tego który mam :)

Pozdrawiam cieplutko ;*

2 komentarze:

  1. łał jestem pod wrażeniem , tyle pracy włożyłaś , teraz masz perełkę w domu ,,
    Mi się taki niebieski marzy , choć miejsca brak ,,

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko :*