Na początku chciałabym nieskromnie przypomnieć o moim Candy, może jeszcze ktoś się skusi na te moje kurzołapacze -------> rozdawajka
A ja dzisiaj chciałabym się pochwalić też co zrobiłam dla siebie, nie powiem żebym była zadowolona w 100% ale tak na 80% na pewno, Chciałam coś na czas jesieni postawić sobie w kuchennym oknie- i oto mam -
Kwiatuszki na łodygach umieściłam w doniczce, ale jakoś tak strasznie wydała mi się "łysa", że w końcu zapakowałam ja w jutę, ozdobiłam wstążeczkami i bardziej mi to wszystko współgra.
A tutaj jeszcze bardziej szczegółowe fotki
Przyznam się Wam, że najbardziej jestem zadowolona z tylu moich słoneczniczków, i bardzo dobrze, bo tył widzę od strony kuchni, a przód niech sobie oglądają sąsiedzi chodzący uliczką ;)
Na koniec dorzucę jeszcze foteczki mojego skrawka ogrodu, bardziej jesienny, chociaż...na jesień to jeszcze nie wygląda
Teraz biorę się do znoszenia mirabelkowych dżemów do piwnicy... Miało być ich kilka a wyszło kilkanaście. Do tego z resztek mirabelek, brzoskwiń i dodatkiem mrożonych wcześniej jagód powstało kilka słoiczków wieloowocowych dżemów.
Dostałam owoce pigwy, i teraz nie wiem co z nimi zrobić :( Muszę poszperać w sieci, może trafię na jakiś przepis.
Pozdrawiam cieplutko!!!
Ps. Dziękuję za odwiedzinki, za komentarze, buziaczki :*
Przepiękne słonecznik :)
OdpowiedzUsuńSłoneczniki rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi miło, że tak myślisz.
UsuńOj nie wiem co Ci się w tych słonecznikach nie podoba wg mnie są piękne
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci. Nie wyszły mi płatki slonecznika tak jak chciałam, dlatego wolę patrzeć na nie od tyłu ;)
UsuńSuper słoneczniki. To takie zatrzymanie lata w nich zawarłaś, wykończenie na tych łodyżkach jest świetne, nie dziwię się, że tak je z chęcią oglądasz.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Myślę, że mi tak postoją aż do świąt :)
UsuńPięknie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)
UsuńPiękne słoneczniki, jak prawdziwe, a wykończenie idealnie dopasowane :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Pozdrawiam Cię wzajemnie.
UsuńNo świetne słoneczniki. Nie szukaj dziury w całym, bo wyszły rewelacyjnie. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak żywe.
OdpowiedzUsuńIza Ty wiesz, że ja sama dla siebie jestem najwiekszym krytykiem ;) I kiedy po pierwszym rzucie oka nastepuje drugi rzut to juz nie widzę żywych a wszystkie niedociagniecia :)
UsuńŚliczne te słoneczniki - i z przodu i z tyłu. Ładnie, kolorowo masz w ogródku :) A dżem z pigwy robiłam w zeszłym roku - był pyyyszny! Poszłam na łatwiznę i zrobiłam po prostu z cukrem żelującym (tym 3:1), owoce tylko obrane i zmiksowane, bez żadnych dodatków, bo pigwa jest niezwykle aromatyczna, tylko owoce muszą być bardzo dojrzałe (najlepiej wsadzić na parę dni do dojrzałych jabłek)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa o moich slonecznikach i ogródku. Za podpowiedź w sprawie pigwy też dziekuje. Nie bylam pewna czy mozna zrobić właśnie do słoików czy to musi być tylko nalewka. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńPod warunkiem, że to jest faktycznie pigwa, a nie pigwowiec, bo z niego to chyba tylko nalewka :)
UsuńPrawdopodobnie pigwa, ale dostałam więc nie wiem, nie znam się :(
UsuńPigwa ma owoce większe i bardziej soczyste, w kształcie i rozmiarze podobne do jabłek lub gruszek. Owoc pigwowca jest mniejszy (jak śliwka renkloda) i twardy. No i dojrzała pigwa pachnie tak, że nie sposób jej z niczym pomylić :)
UsuńPrzepiękne słoneczniki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSłoneczniki jak żywe. W ogródku masz jeszcze całkiem kolorowo.
OdpowiedzUsuńCo do pigwy to możesz zrobić sok lub nalewkę - pychota.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Danusiu. Jeszcze nigdy z pigwy nic nie robilam więc każda wskazówka na wage złota :)
UsuńSłoneczniki przecudne,wprost bajeczne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak z pigwy to tylko nalewka! Moja mama robi:) trochę długo się na nią czeka, ale naprawdę warto:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za radę, no właśnie słyszałam też że głownie nalewka z pigwy:)
UsuńSzczęka mi opadła- rewelacyjne!!! Nie dziwię się przechodniom że wzrok ich przyciąga do Twojego okna.
OdpowiedzUsuńZ pigwy robiłam nalewkę, albo dodaję jak cytrynę do herbaty.
Pozdrawiam:)
Dziękuję pięknie, jest mi bardzo miło, że Ci się te moje słoneczniki podobają :D Pozdrawiam cieplutko :D
UsuńObłędne te słoneczniki. W pierwszej chwili myślałam, że żywe. Ogród masz piękny
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :D
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńNo cudowne słoneczniki:))) takie trzy słoneczka w jednym oknie. Jak dla mnie one są idealne:))) w ogrodzie też pięknie, kolorowo aż się chce usiąść i patrzeć:))) a na pigwach się nie znam:/
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło czytać, ze te moje słoneczniki się podobają :) Dziękuję :*
Usuńfantastyczne
OdpowiedzUsuńUwielbiam słoneczniki - cudnie Ci wyszły! A pomysł z owinięciem doniczki jutą - świetny, bardzo pasuje do tych kwiatów :)
OdpowiedzUsuńA dżemorów z mamą narobiłyśmy sporo, ale w sumie rzadko jemy, chyba o nich zapomniałam :D zejdę dziś do piwnicy po jakiś - w końcu zaraz wiosna i lato i następne będzie trzeba robić :D