Coraz szybciej robi się ciemno, jak ja strasznie nie lubię takiego przejścia z lata na jesień. Nie potrafię zdecydować kiedy większy smutek mnie ogarnia, czy wczesną jesienią, czy wczesną wiosną. Ale nie o tym chciałam pisać, więc zmieniam temat.
Pól dnia mi zeszło na czekanie pana z oknem, tego też nie lubię...jak ktoś się umawia na konkretną godzinę, a zjawia się kilka godzin później. Ostatecznie dotarł, wymienił nieszczęsne okno, a właściwie wyciągną ramy, reszta wypadła tydzień temu jak już wspominałam.
Jeszcze wymyśliłam mężowi kilka drobnych prac, ale to już takie przestawianie mebelków, mąż się coraz bardziej denerwuje, więc jutro mam zamiar ustawić, przestawić co się gdzie jeszcze da i więcej jego cierpliwości do mnie nie nadwyrężać :D
Przez te wszystkie dzisiejsze opóźnienia dopiero niedawno udało mi się wyciągnąć z pasteryzowania moje słoiczki z sałatką na zimę. Ale jestem zadowolona, ze w ogóle dzisiaj zrobiłam. Bo fasolka też czeka na przetworzenie,a czekając na pana nie chciałam zaczynać niczego w kuchni. Stare domy tak dziwnie budowali, ze pierwsze pomieszczenie do którego się wchodzi, to właśnie kuchnia, a nic tak nie przeszkadza jak rozstawione gary :(
Dzisiaj robiłam ulubioną przez moje dziewczyny sałatkę z pieczarkami.
Tak sobie pomyślałam szykując warzywa, ze być może też Ktoś chciałby sobie taką na zimę zrobić, zrobiłam kilka fotek i podzielę się z Wami recepturą na tą kolorową mieszankę.
16 sztuk ogórków
20 pieczarek
mały kalafior, lub połowa dużego
Dwie garści fasolki (może być też zielona)
2 marchewki
Papryczka Chili lub peperoni
4 sztuki papryki ( mogą być różne, a mogą być same czerwone, kolorystyka dowolna)
4 czerwone cebule
Warzywa, myjemy, obieramy, i kroimy.
Fasolkę gotujemy mniej więcej 5-10 minut.
Kalafiora zalewamy wrzątkiem i trzymamy w nim ok2 minuty
Wszystkie warzywa mieszamy razem -
Do przygotowanych słoików wrzucamy -
1 łyżeczkę gorczycy
1 liść laurowy
5 sztuk ziela angielskiego
ząbek czosnku
( jest to proporcja na litrowy słoik, do mniejszych zmniejszamy ilość wrzucanych przypraw)
Tak przygotowane słoiki napełniamy warzywami i zalewamy wcześniej przygotowaną zalewą którą robimy z -
10 szklanek wody
2 szklanki octu 10%
18 łyżek cukru
4 łyżki soli
(Zalewę wiadomo zagotowujemy )
Ja zazwyczaj używam do przetworów róznej wielkości słoiczków, czasem trzeba mieć do podania większy, niekiedy wystarczy mały.
Słoiczki pasteryzujemy ok 15-20 minut
Przepis dostałam od znajomej kilka late temu. Widziałam w sieci podobne, różnią się ilością składników, wiadomo jak wiele różnych receptur. Ja z tego jestem bardzo zadowolona, bo wszystkim smakuje, ładnie wygląda, i nie może go zabraknąć w mojej spiżarni.
Przy okazji dodam kolejny pościk w mojej zakładce Nasza Kuchnia, bo zapomniałam chyba że takowa istnieje.
Już Was nie zanudzam. Znikam ale jeszcze na koniec dziękuję za Wasze odwiedziny, za komentarze, za to że jesteście.
Ps. Jeszcze chciałam dopisać, ze pestki z papryk suszę, i trzymam jako przyprawę np do sosów, lepsze niż taka suszona mielona papryka
Fajny przepis na smakowitą sałatkę. Jak wrócę to wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńNo wypróbuj. Na prawdę warto :D
UsuńWygląda zdrowo, kolorowo i apetycznie:))) może kiedyś w dalekiej przyszłości wypróbuję. Bo na razie przy mojej Jagodzie to zbyt wiele:)))
OdpowiedzUsuńJa też bardzo nie lubię tej wczesnej ciemności. Od razu mnie to przygnębia, ech...
Ja mam w domu troje takich "przeszkadzaczy", teraz już wyrośniętych, ale jak byli mali, raczej przetworów nie robiłam ;)
UsuńUwielbiam jesień i wiosnę, a gotowania nie znoszę :( Na szczęście nie muszę gotować :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię obie te pory roku, nie potrafię tylko się ogarnąć w czasie zmian :( Gotować kiedyś bardzo lubiłam, i dużo gotowałam, teraz znacznie rzadziej to robię, częściej gotuje starsza córcia. Chyba że przesadza z wynalazkami, wtedy ja powracam i rządzę w kuchni ;)
UsuńJuż w tym roku nie wykorzystam ,ale na przyszły rok zapiszę i spróbuję,dziękuje za przepis.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę i na prawdę polecam :) Pozdrawiam również
Usuń