Strony

środa, 2 grudnia 2015

Prezent Mikołajowy

Witam Kochane Kobiety :)

Bardzo Wam dziękuję za przepiękne i krzepiące komentarze pod poprzednim postem.

Dzisiaj będę się wyżalać, więc to raczej dla osób o mocnych nerwach w takich przypadkach, kiedy ktoś marudzi, mniej odpornych proszę o poprzestaniu na oglądaniu fotek ;)

ech...ja się zawsze tak wkopię wiecie?? Co mnie podkusiło, nie wiem, tyle innych wymianek, na forach, w innych grupach, nawet na blogach, co mi strzeliło do tego mojego głupiego łba, żeby zapisać się na te Mikołajki diabli wiedzą, i to pewnie sam najwyższy Belzebub maczał w tym szpony, zakręcił mi ogonem przed oczyma, pomroczność na mnie spłynęła, i ciach...stało się ...

Od początku były awantury, o samą nawet nazwę zabawy- na słowo "wymianka" zostałam zwyzywana jak nie określę co.  Dowiedziałam się, ze wymieniać to się mogę znaczkami, a ja zostać  mam mikołajem. I to właściwie były najdelikatniejsze, i najbardziej nadające się do powtórzenia słowa ( i tak to zdanie o znaczkach mocno okroiłam)

Możecie wierzyć lub nie, juz mi się odechciało wtedy.

Że ja jeszcze wtedy nie zrezygnowałam.. chyba ten diabelski kołtun oplótł mój mały móżdżek...

Potem były kolejne awantur w których nie brałam udziału i omijałam szerokim łukiem.
Wiecie jak niektórzy potrafią, z uśmiechem na ustach tak opierdz...że człowiekowi w pięty włazi.

Nastał czas wysyłania adresów i grom z jasnego nieba...wysyłać mam tej Pani od "wymiany znaczków"...
Wtedy miałam już coraz bardziej dość, i chęć rezygnacji kręciła mi w głowie piruety niczym łyżwiarka na lodowisku.
Jednak pomyślałam sobie, ze przecież mój adres też Ktoś dostał, może już coś zaczął robić, więc nie mogę być taka świnia (przepraszam świnki) i wezmę tego diabła -co mi w głowie namieszał - za rogi i doprowadzę to do końca.

Okazało się, ze Pani dla której robię, jest miłą kobietą, nawet bardzo miłą, no że ma akurat inny punkt widzenia na pewne sprawy- jej prawo, każdy może lubić co chce, czasem trafi się zły dzień, wyskoczy się z czymś niepotrzebnie, później żałuje, przecież mi się to też zdarza.

Po stwierdzeniu co ta Pani robi, miałam w głowie plan co przygotuję, juz nawet zaczełam przygotowania, część miałam zrobione, a tutaj ok 2 tyg temu przeżyłam lekki szok...

Pani pochwaliła się pięknym prezentem.Myślę, kurcze no co jest, czy ja coś pomyliłam, czy ktoś inny pomylił??  Milion myśli miałam w głowie, szczęśliwie( lub nieszczęśliwie) wyszło na jaw, ze ten prezent to nie na Mikołaja a tak, zwyczajnie, no i się zaczęło...
Minął jakiś czas, a tutaj Pani pokazuje kolejny prezent, później kolejny, jakby jakiś worek się rozwinął, a z niego sypało prezentami- jedne prezenty ładniejsze od drugich,  jedna przed drugą chciała pokazać, ze ładniejsze rzeczy robi...

To co zrobiłam- juz ktoś właśnie wysłał, więc tym samym pokrzyżował moje plany,  i to plany na całej linii. No bo co ja mam biedna zrobić jeśli były ręcznie robione portrety, drzewka kawowe, ogromne bukiety, gigantyczne bombki??? No Same widzicie, ze problem nastał.

Trzy razy do tych prezentów podchodziłam, spać nie mogłam, płakać mi się juz chciało, bo na tyle wymianek, jeszcze coś takiego mnie nie spotkało.

Myślałam sobie, ki diabeł...Diabeł?? Szatan, Belzebub, i nie wiem kto tam jeszcze w tej piekielnej czeluści się kryje, dość, ze w końcu zrobiłam, spakowałam, wysłałam, no i mam nadzieję, że przynajmniej zbyt ogromnego rozczarowania nie będzie.
A ja sobie obiecałam nigdy przenigdy nie brać udziału w wymianach w miejscach gdzie jest tyle kłótni, stronniczości, i wchodzenia  komuś w tyłek.

To powstało jako ostatnie-




Wcześniej juz zrobiłam bombkę, ale dowiedziełam się, ze kolory nie takie, więc zmieniłam kolor, i zrobiłam inny zestaw-





Zrobiłam też świeczniczek, 


Skarpetę Mikołajową pokazałam juz wcześniej.
Jeszcze karteczka-




Do tego czekoladka z limitowanej świątecznej edycji, kilka herbatek i tak to wszystko razem wyglądało-


Do niedzieli muszę czekać na wyrok :(
Teraz idę odpocząć psychicznie, a Was przepraszam za tak wylewnie napisany post, ale musiałam...dusiło mnie.

Następny będzie normalny ( o ile  w moim wykonaniu  takich można się spodziewać;)

Pozdrawiam cieplutko !!!


26 komentarzy:

  1. cudny prezencik zrobiłaś, a ludzie cóż..... życie umilają.
    Spokojnego serducha Ci życzę
    pozdrawiam cieplutko buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie to potrafią czasem dobić, niestety wiem coś o tym. Dziękuję za miłe słowo :*

      Usuń
  2. Przepiękny prezent zrobiłaś :) ja bym Cię wychwalała pod niebiosa gdybym taki dostała... co do wymianek, bo tak się to niestety lub stety nazywa to mam postanowienie w przyszłym roku nie zapisywać się na żadne... zostanę tylko przy prywatnych :) nie ma się co przejmować, jeżeli Pani nie będzie zadowolona to będzie tylko świadczyć o niej i tyle, bo Ty bardzo się napracowałaś i trzeba to docenić, żeby nie wiem co... głowa do góry! Wg mnie wywiązałaś się wzorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW, no to miałaś przeprawę z przygotowaniem prezentu, ale to co zrobiłeś jest naprawdę rewelacyjne. Ja byłabym zachwycona, gdybym dostała taki prezent mikołajkowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza to jest ta wymiana o której Ci wspominałam na samym jej początku, jak juz się zaczęły te różne zawirowania :(

      Usuń
  4. Prezent cudowny!
    Ja wymianek nie lubię i nie biorę w nich udziału. Przede wszystkim - nie mam czasu na robienie prezentów innym skoro nawet na własne mi go brakuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem lubię, szczególnie na święta, ale ta mnie dobiła trochę.

      Usuń
  5. Edytko, podejrzewam, że nie o bloga tutaj chodzi, a może jednak? Ale zapamiętaj sobie raz na zawsze: jak wymianka, to tylko prywatna. Już tyle widziałam rozczarowania z takich wymianek "na dziko", że nawet nie zastanawiałam się nigdy nad braniem w nich udziału. Przestań się w ogóle przejmować, bo nic Ci to nie da, a tylko zdrowie psychiczne nadszarpnięte zostanie. Lepsze jest małe grono ludzi przyjaznych niż stado oszołomów :)))
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu to chodzi o wymiankę na Facebooku. Pierwszy raz w takiej wzięłam udział, i ostatni. Tak jak piszesz, zrobiona na dziko, zbyt dużo osób, ciężko to ogarnąć. Zawsze brałam udział w wymiankach na forum, gdzie ok 10 osób się wymienia, i to takich które "zna" się już kilka lat. W dodatku obowiązują jakieś zasady, ja lubie zasady, wytyczne, wiem czego się trzymać. Tutaj nie wiem nic.

      Usuń
    2. Doświadczenia uczą, szkoda, że tych negatywnych nie da się wyeliminować. Tak myślałam, że to własnie FB. Niedawno się tam zarejestrowałam, ale poziom wielu komentarzy mnie skutecznie zniechęca do zawierania tam znajomości. W takich chwilach doceniam spokojność bloga :)

      Usuń
    3. Oj to prawda, na blogach jeszcze mi się nie zdarzyło uczestniczyć w kłótniach, awanturach, czy być świadkiem obrażania ludzi.

      Usuń
  6. Ja Cię jak najbardziej rozumiem, mnie czasem też coś tak dusi, że czuje, że jak się nie wygadam to pęknę, tak samo miałam np. z tymi pasami i z wieloma innymi sprawami, bo ostatnio miałam naprawdę straszliwego pecha, albo po prostu na ludzi idiotów trafiałam...Ten prezent wysłałaś do tej Paniusi? Piękny, zakochana jestem w tych Twoich świecznikach :) są boskie... a Pani to się świnią okaże jak prezent skrytykuje, nie wszystko musi nam pasować, czy się podobać, ale należy trochę kultury mieć trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana raczej trafiałaś na idiotów. Ja juz to dzisiaj wiem, czasem się zastanwaiam, czy to ja zwariowałam czy świat, i chyba jednak nie ja, może trochę, ale nie do tego stopnia ;) Pani dla której ja robiłam okazało się, ze jest zachwycona tym co wysłałam, więc kamień spadł mi z serca, a myślę, ze chyba nie jest jej też miło dostawać tyle prezentów, bo co ona ma teraz zrobić?? dla każdej z tych osób zrobić i odesłać?? Nie wiem czy by ja na to było stac, a ludzie czasem chcąc sprawić przyjemność wyświadczają niedźwiedzie przysługi.

      Usuń
  7. Życie jest wystarczająco trudne, dlatego jestem tylko tam, gdzie ludzie powtrafią nawzajem się szanować. Może uogólniam, ale zbyt dużo zawiści widziałam na fb, dlatego nie mam zamiaru tam być. Córcia często pokazuje mi, że ktoś pochwali się jakimś naprawdę ładnym rękodziełem, a zaraz na nią naskoczy zgraja wściekłych, zawistnych i myślę że niedowartościowanych osób i wylewa pomyje. A kim one są by oceniać?!
    Wszelkie wymianki czy Mikołajki, jak zwał tak zwał, mają byc zabawą, a nie powodem do kłótni. Szkoda że od razu nie zrezygnowałaś. Lepiej umówić sie na prywatną wymiankę na blogach niż tracić nerwy.
    Przygotowałaś przepiękny prezent! Kto mądry - doceni, innymi nie warto się przejmować, a wprost przeciwnie - współczuć im.
    Pozdrawiam Edytko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Na szczęście doceniła, i to bardzo ważne dla mnie :D Więc mam to juz za sobą, i zapominam o wymiankach na fb, chyba że w mocno okrojonym składzie, w tym "znanych" mi osób

      Usuń
  8. Edytko, podzielam zdanie moich przedmówczyń, jeśli można ich tak nazwać. Fb, to forum nie dla takich wrażliwych osób, jak Ty. Na Twoim miejscu, skoro nie wycofałaś się na początku zawirowań, zrobiłabym to, co zaplanowałam i nic bym nie zmieniała po tym wysypie opublikowanych w międzyczasie prezentów od innych. Skoro nie było ustalonych czytelnych reguł, to tylko wina organizatora zabawy. Ty ze swojej strony postarałaś się bardzo i większym nakładem sił, zrobiłaś prezent wspaniały. Jeśli obdarowana nie będzie nim zachwycona, to jej strata i nigdy więcej nie uczestnicz w czymś takim, dla dobra Twojego zdrowia psychicznego.
    Głowa do góry i nie przejmuj się tak. Zaśmiej się całemu światu w twarz, a już szczególnie tej " piekielnicy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu dziękuję :) Własnie tak zrobiłam wywiązałam się ze zobowiązania, bo lubię robić prezenty dla ludzi, tym razem jednak byłam przerażona, szczęśliwie okazało się, ze niepotrzebnie :) Pozdrawiam Cię cieplutko

      Usuń
  9. Ty Kobieto nie czekaj na żaden niedzielny wyrok,zrobiłaś takie piękne prace,że aż dech zapiera,jak się komuś nie podoba,to niech za przeproszeniem spada.Jedna z tych rzeczy sprawiłaby,że skakałabym pod sufit,są przepiękne i z sercem robione.Dla mnie wymianki,to okazja do dostania od kogoś rzeczy zrobionej z sercem z myślą o mnie,przy moim biurku leży,wisi,stoi pełno takich drobiazgów,które cieszą moje i oko i duszę,popatrzę na niej i już mi jest tak fajnie,bo od nich do mnie dobre fluidy biegną.W wymiankach dużo zależy od organizatora,jasne reguły,konkretne wytyczne i oczywiście chęć fajnej zabawy są bardzo ważne,dlatego tak lubię wymianki u Czarnej Damy,tam wszystko jest zawsze jasne,Na pewno masz nerwy zszargane,bo dobrze jest zawsze dawać dobre rady,gorzej jak się jest w środku tego bałaganu,ale tu nie masz sobie nic do zarzucenia,to druga strona zepsuła cały urok zabawy,więc powiedz,było minęło i o tym nie pamiętam,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) Czasem dobrze jest dowiedzieć od Kogoś, że się zrobiło dobrze, a nie dało plamę na całej linii. W tej wymianie w której brałam udział najbardziej zawiniła organizatorka, i nikt więcej.

      Usuń
  10. Tyle mamy problemów na co dzień ,jeszcze są przy wymiankach coś okropnego.Powinno być to przyjemnością a tu widzę same problemy.Ja jeszcze nie miałam takiej wymianki ,jetem krotko w tym świecie blogowania. Lubię wchodzić na Twojego bloga bo mi się podobają Twoje prace.Edytka życzę Tobie radosnych chwil na blogu.Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję i jest mi niezmiernie miło, ze podobają Ci się moje prace :) Pozdrawiam cieplutko !!!

      Usuń
  11. Ależ miałaś przejścia, współczuję takiego stresu. Przecież to miała być zabawa a nie nerwy. No bo w sumie co to za przyjemność w czymś takim uczestniczyć i jeszcze to Mikołajem nazywać. Dobrze, że to już minęło. A prezenciki śliczne przygotowałaś i widać jak bardzo się starałaś. Pozdrawiam Cię Edytko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny prezent wyszykowałaś,na pewno "tej Pani"przypadnie do gustu.A czasami trzeba z siebie wyrzucić co nas w środku siedzi.Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na mój konkursik,pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. To Ci się trafiłą osoba do wymianki. Jakkolwiek by tego nie nazwać to jest wymianka. Współczuję Ci! Natomiast prezent o wiele za ładny dla tej osoby. Zachwytów nie pamiętam a powinna wychwalić cię pod niebiosa, o serduszkach nie zapominając! Haha. Miłego dnia Ci życzę, głowa do góry! A masz przynajmniej nauczkę na raz następny! Rób dla ludzi, których lubisz a z wymiankami daj sobie spokój.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne prezenty Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko :*