Czasu brakuje nagminnie... mało ostatnio zaglądam, ale myślę, ze już to się teraz zmieni. Mam tyle zaległości w komentowaniu Waszych blogów, wpadam tylko zerknąć co ładnego znów powstało. Chciałoby się zostać dłużej, ale czas jest nieubłagany...niestety.
Obiecuję poprawę :)
A teraz pokaże ostatnio zrobione metryczki.
Dla sąsiadki mojej mamy. Miała już dwóch chłopców, i Ta mała córeczka była spora niespodzianką, dlatego Musiała to być metryczka dla Księżniczki :))
Z tego co się dowiedziałam bardzo się podobała, i się z tego ogromnie cieszę.
A ta metryczkę już pokazywałam... Dla bratanka, ale musiałam ja poprawić, zmienić trochę ;/
Nie jestem z niej zadowolona, ale cóż, już trudno.
Po skończeniu metryczek zajęłam się frywolitkami, i nie tylko. Sporo mi się uzbierało do pokazania.
Ale to już kolejnym razem, nie będę Was znów zamęczać :(
Pozdrawiam cieplutko i znikam...
Metryczka dla Milenki bardzo mi się podoba. Ciekawa jestem Twoich frywolitek.
OdpowiedzUsuńCudne metryczki , u mnie też z czasem na blogowanie krucho ...
OdpowiedzUsuńpiekne :)
OdpowiedzUsuń