Strony

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Kula Kanzashi...

Wracam na chwilkę do kwiatuszków...

Kula leżała kilka dni i czekała na wykończenie, nie miałam koralików na środek każdego kwiatuszka, ale w końcu się udało coś wykombinować i oto jest -



Pierwotnie miała zdobić moje okno, wisieć na wstążeczce, ale plany się zmieniły, w oknie wisi Aniołek który dostałam w ramach wymianki ( na ten temat napiszę jutro) a od kuli odpięłam wstążkę i kokardkę, położyłam w szkle i zdobi okno ale z pozycji parapetu :D

Dziękuje pięknie za miłe słowa które zostawiacie, i za odwiedziny .Zostawiam serdeczne pozdrowienia !!!

5 komentarzy:

Dziękuję za każde słówko :*