Cały dzień świeciło u mnie słoneczko, a teraz zaczęło padać :( I od razu się smutno robi.
Ale i tak nie popsuje mi nic humoru.
Dwie paczuszki z Candy już dotarły do właścicielek, trzecia w drodze, i mam nadzieję, że dojdzie jeszcze w piątek. Dlatego pokaże co wysłałam jak i ostatnia dotrze na miejsce:)
Jakoś ostatnio z braku czasu zapomniałam pokazać jaką karteczkę zrobiłam dla mamy na Dzień Matki...
Już ten błąd naprawiam
i środek-
Poczyniłam tez trzy etui na telefon, a czwarte muszę jeszcze pozszywać, bo będzie haftowane.
Jednego nie zdążyłam uwiecznić na zdjęciu , a to są te które zostały
To było dla Justynki.
A to będzie upominkiem dla koleżanki-
Tym ostatnim pochwalę się jutro :)
W moim ogródku robi się zielono, lubię taki widok, koi moje nerwy-
I pierwsze "plony"
Sałata wyrwana na kolację, a rzodkiewka zwyczajnie przerwana, by innym zrobić miejsce, ale już tez nie taka malutka. Smakowała pysznie :)
Żeby już nie nudzić, dorzucam słodką fotkę moich kociaków :)
Prawda, ze są przeurocze???
Dziękuję za odwiedziny, i komentarze.
Zostawiam cieplutkie pozdrowienia wszystkim jak i nowym obserwatorkom mojego bloga :)
czyli coś tam urosło,plony są
OdpowiedzUsuńa kociaki boskie pozdrawiam
http://szydelkoizy.blogspot.com/