Obserwatorzy

czwartek, 16 października 2014

Zaległości cz.9

Metryczki...ach metryczki, człek by je łyżkami jadł... ;)

Metryczki dla nie rodzonych braci ale ciotecznych, stryjecznych, jak zwał tak zwał, grunt, że dla bardzo bliskich.

Pierwszy urodził się Ksawery. Synek siostrzenicy mojego męża. Chciałam zrobić troszke inny wzór od tych które robiłam wczesniej, więc wybrałam nie wzory Soda, a preciosa moments (różnie się to pisze, trudno wybrać najwłaściwszą wersję.


Wiedziałam już, że będzie i drugi chłopczyk, wyczekiwany przez mamusię bardzo. W dodatku miał mieć na imię Mikołaj...

Zobaczyłam ten wzór i pozmyślam że tylko ten i żaden inny nie może być. 
Czy trafiłam???


Metryczka sporo się naczekała na datę urodzenia :) Ta była dla siostrzeńca męża.
czyli dla kolejnego wnuka jego jedynej siostry (braci posiada w większej liczbie) . 
Jak więc widać, chłopaczki sa bardzo bliską rodziną, dlatego dostali ode mnie dwie metryczki z tej samej serii, czasem ciężko wybrać wzór, żeby się ktoś nie pogniewał, ze ten miał lepszą a ten gorszą, a juz trafić w gust to najtrudniej, bo mi sie może coś podobać, ale czy tej drugiej osobie tez musi???
Gorzej kiedy mi sie nie podoba coś, co ode mnie wymaga inna osoba, wtedy się strasznie męczę i to juz nie jest fajne :( Ale o tym innym razem.


3 komentarze:

Dziękuję za każde słówko :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...