Obserwatorzy

niedziela, 30 grudnia 2012

Upominek na TUSAL i nie tylko :)) Część IV

Koniec roku już jutro, upominek ode mnie juz dawno dodany w poście TUSALOWYM u Cyber Julki a ja jeszcze u siebie nie pokazałam co zrobiłam. Naprawiam to zaniedbanie ;)

Miało nie być nic dużego, żeby organizatorka mogła sprawnie przesłać wszystkie podarunki do zwyciężczyni. Długo się zastanawiałam przez ten rok, miałam różne plany, ale jak to w moim życiu bywa, wszystkie plany biorą w łeb.  W końcu czas zaczął naglić i trzeba się było na coś zdecydować.


Wybór padł na serwetkę. Rok temu robiłam taką  i się podobała  więc zrobiłam drugi raz ...



Całość wysłanego upominku wyglądała tak-



Przy okazji wysyłania upominku na Tusal dla Cyber Julki dołożyłam życzenia świąteczne i maleńki świecznik 



No i to tyle w temacie Tusalu.

Na koniec jeszcze na specjalne życzenie Barbary Danusi pokaże Wam z  czego czerpałam wskazówki przy robieniu karteczek. Głównie o tą choinkową chodzi :)



No i jeszcze taką bałwankowa :)


Znalazłam te instrukcje w sieci. A potem nawet wyświetliły mi się na facebooku :))

Zmykam poprzeglądać Wasze blogi, a potem wracam do mojego haftu, który zaczęty przeleżał rok w szafie.

Dziś będzie trzeci dzień powrotu do niego. Ciut przybyło, dlatego przy kolejnej okazji pokażę co to będzie...kiedyś, bo zdaję sobie sprawę z tego, ze zajmie mi to dużooo czasu :))

Miłej Niedzieli !!!

sobota, 29 grudnia 2012

Przedświąteczne dłubanki...Część III

Ten hafcik  dał mi do wiwatu !!! Mój mąż obiecał znajomemu, że dla Jego Mamy wyhaftuję Marię. Owszem, powiedział mi o tym, myślałam -  no kiedyś wyhaftuję... Kiedyś...Ależ ja naiwna...
 Trzy dni przed świętami okazało się, że to ma być na JUŻ!!! że znajomy w niedzielę przyjedzie po ten Obrazeczek. No to mną wstrząsnęło  Myślałam już jaka ta Maryja będzie  ale na TAKĄ raczej czasu byłoby mało. Szukałam zatem innej, były malutkie, ale jak na upominek zbyt malutkie. W końcu pod presją znalazłam coś interesującego, nici dobrałam jakie miałam, żeby była w brązach  bo wzór miałam w czerwieni i różu, a taka mi się nie bardzo podobała.
No i po trzech intensywnych dniach, bolały mnie obie ręce, w jednej żyły, w drugiej dłoń i palce, ale się udało.





Nie miałam ramki w domu, a nie bylo czasu żeby biegac po sklepach i szukac, samej kanwy dac nie mogłam, więc oprawiłam sobie domowym sposobem w tekturki, jak widać. 
No i całość powęrdowała juz w takim stanie.



Z tego co się dowiedziałam bardzo się podobała. I z tego się ciesze, bo mi się tez podobała  planowałam zapisać sobie jakimi numerkami mulin ją wyhaftowalam, ale niestety... Dzieciątka moje wrzuciły nitki do kuferka, wymieszały z innymi mulinami  i koniec pieśni...

piątek, 28 grudnia 2012

Robótki sprzed świąt... >>Wymiana karteczkowa u Jeniulki<< czyli Część II

Witam....
Mam świadomość tego, że większość z Was uzna mnie po tym poście za wredna idiotkę, nie wiem za co jeszcze na pewno nic miłego o mnie nie pomyślicie Długo biłam się z myślami  pisać czy nie, poruszyć ten temat, czy sprawić Komuś przykrość, przemilczeć. Ale jest koniec roku, trzeba zrobić rachunek sumienia. W końcu ja i moje uczucia też jestem ważna, dlaczego ciągle mam piać peany zachwytu, kiedy co rusz czuje inaczej?? mało tego, niejednokrotnie kiedy sama nic na dany temat nie mówiłam  przychodzili znajomi, i na głos wypowiadali to co ja sama myślałam  Dużo razy chcąc wziąć w obronę jedną czy drugą pracę, sama sobie wmówić że przesadzam. Słyszałam- czy ty jesteś głupia czy ślepa??
Więc...piszę...

Nie jestem mistrzynią w robieniu karteczek świątecznych  wręcz przeciwnie. Nie mam zdolności do takich prac. Podziwiam wszystkie Panie scrapujące (czy tak się to pisze ?) o takich rzeczach nawet nie marzę. Ale zapisałam się na wymianę karteczkową u Jeniulki.  Myślałam dam rade, to tylko 3 karteczki. Szukałam w internecie, żeby coś ładnego znaleźć jakieś wskazówki, porady, żeby było ładnie na miarę moich możliwości. Znalazłam. Poczyniłam odpowiednie zakupy i zrobiłam takie karteczki.



Szczegółowo z każdej strony te składane karteczki wyglądały tak -




(Właśnie te trzy składane miały "pójść" na wymiankę)

No i jeszcze takie dorobiłam-


Już nawet zdjęcia wstępne pokazałam organizatorce wymiany, bo dopytywała o postępy.

I wtedy stało się...dostałam karteczki. najpierw jedna, potem pozostałe dwie. Nie wiem, na prawdę nie wiem co się ze mną stało, jakie licho złe we mnie wstąpiło. 
Po prost coś mnie trafiło.  Oglądałam w internecie jakie karteczki przygotowują inni. Już widziałam efekty różnych wymianek. I też widziałam  jedni wielkie cudne paki wysyłali, inni byle jaki badziew, często nawet nie związany z tematyką świat. Ot tak, mam to, nie potrzebne mi, a wyśle, niech się cieszą. sama też prowadziłam wymiankę, ile ja się wtedy skarg naczytałam, ale każdy prywatnie, że to stare, to odrapane, wygniecione, brudne itd, itp. Albo ile razy jest tak, że trzeba wysłać tzw przedasie i co?? osoba szydełkująca tylko i wyłącznie, dostaje mulinę, haftująca dostaje serwetki do Decoupage, Ktoś Kto robi biżuterię wełnę, no bo tak wygodnie. Ludzie!!! po co zapisujecie się na wymiany, skoro nawet nie chce Wam się tak na prawdę  po ludzku sprawić Komuś przyjemność?? Wysłać na prawdę coś co może się przydać??

Przyłożyć się trochę do tego co się robi. Wiadomo, nie każdy robi prace na poziomie równym, jedni są Mistrzami, inni raczkują, ale niech to jest chociaż czyste, niech estetycznie zrobione, a nie tłuste wygniecione, wycięte byle jak.

Mogłabym pisać i pisać. Ale chyba tutaj przestanę, zanim się całkiem rozkręcę.
Cóż... Sama nie jestem bardzo często zadowolona z tego co robiłam, co robię  a najmniej jestem dumna z tego co zrobiłam w sprawie wymianki u Jeniulki. Nie powinnam o tym pewnie pisać, ale gryzie mnie sumienie. 

Otóz co zrobiłam, po tym gdy dostałam karteczki, kiedy opanowała mnie złość(wścieklość), rozczarowanie, zazdrość??
Zrobiłam inne karteczki. Dla rodziny miałam robić podobne do tych które pokazałam wyżej, w zamian za to, tamte zostawiłam i zrobiłam inne, które wysłałam-

Własnie te-





Na koniec pokaże karteczki które dostałam, wiem że pewnie pomyślicie  co ja od Nich chcę... Nie powiem która mnie tak rozczarowała, bo nie chce Kogoś ranić, mam nadzieję, ze nie wejdzie nigdy na Mojego Bloga, a może dobrze by było, Gdyby Ten Ktoś wszedł?? I nie robił więcej takich rzeczy??
 Sama nie wiem :((


Ja obiecałam sobie solennie nigdy więcej nie wziąć udziału w wymianie, czy to na blogu, czy na jakimkolwiek forum. Nie ma sensu ranić Innych nie trafionymi prezentami, ani nie ma sensu samemu się czuć rozczarowanym...


czwartek, 27 grudnia 2012

To czego nie zdążyłam przed świętami pokazać. Cz.1

Witam po świętach... Dla mnie przeminęły jak każdy inny dzień, to bardzo przykre, ze nie czuję już kolejny rok z rzędu tej świątecznej atmosfery. Nie będę się na ten temat rozpisywała, i psuła Wam nastroju :(

Mam cięgle zaległości z pokazywaniem moich wytworów dlatego dzisiaj częśc pierwsza zrobionych jeszcze przed świętami rzeczy-

Jak wspominałam świecznik który zrobilam dla siebie sie podobał dlatego dorobilam i inne, niby takie same, ale np rozmiar koralików, grubośc złotej nitki - zmienia rozmiar, i w efekcie niby kazdy taki sam, a jednak inne.

Ten jest "całkiem" inny, obrobiony błyszcząca zieloną a nie złotą nitką, i wrobione zielone koraliczki.

Zrobiony w ostatniej chwili, dla cioci na imieniny :)



A te już   wykańczane "złotem "



No i na koniec takie małe świeczniczki, zwykłe. Były cztery, ale pierwszy wyjechał przed zrobieniem zdjęcia.



No i na dzisiaj to tyle. Jutro pokaże jakie w tym roku zrobiłam karteczki.


poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt!!!


Najserdeczniejsze życzenia:
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia
Rodzinnego ciepła i wielkiej radości,
Pod żywą choinką zaś dużo prezentów,
A w Waszych pięknych duszach wiele sentymentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.
 








środa, 19 grudnia 2012

obiecanki cacanki...

... a tych złożonych obietnic sobie nigdy nie dotrzymuję. Miałam wchodzić regularnie na bloga, dodawać zdjęcia tego co robiłam, tyle mi się ciągle uzbiera...A ja jak nie jestem chora, to internet nawala, to sie laptop zatnie, a jak wszystko działa to mi się już zwyczajnie nie chce :(
I co ja mam dzisiaj tutaj Wam pokazać??

Karteczki robiłam, ale chyba jeszcze nie czas by wszystkie pokazać, z upominkiem na Tusal się wstrzymam aż się dowiem, że dotarł. Ostatnio świeczniki pokazywałam, to dziś Wam oszczędzę tego widoku.

Zatem- ta dam!!! Miało nie być metryczek, ani pamiątek już w tym roku, a jednak :D

Zrobiła się taka mała, tyci tyci :)


Szybko się jakoś tak sama zrobiła, nawet nie wiem kiedy:)

I mimochodem zrobiły się tez bransoletki -




Ta jest można powiedzieć- dwustronna - zrobiłam tylko jedną stronę, i zapomniałam o drugiej, ale wytłumaczę o co chodzi.
Na zdjęciu widać koraliki  które się mienią kolorkami, po odwróceniu na druga stronę koraliki są jak czyste szkło, bez odcieni. Bardzo lubię te koraliki.




A ta maleńka bransoletka, jest na specjalne życzenie pewnego Pana, który od dwóch lat jest dziadziusiem. Dziadziusiem panienki, która podobno wygląda jak czteroletnia dama. 
Ów Pan/Dziadzio zaczepił mnie na ulicy i zapytał czy czy nie zrobiłabym mu dla tej ukochanej wnusi bransoletki, bo slyszał że robię. Odpowiedziałam, ze bardzo chętnie, i zapytałam o wiek  dziewczyny...Jak się dowiedziałam, ze dwa latka, to mnie zamurowało, powiedziałam, ze takich maleńkich to ja nie umiem, Pan miał taki wyraz twarzy, ze czym prędzej obiecałam, ze postaram się coś wymyślić  bo ogromnie żal mi się Pana dziadzia zrobiło. Sadząc po jego wieku, myślałam  ze wnuczka juz nawet starsza od moich dzieci będzie, czego się okropnie wstydzę teraz. :(  No i zrobiłam takie cosik-




Dziadziusiowi się bardzo podobała, i to już dla mnie najważniejsze:)


Tych frywolitek chyba tez jeszcze tutaj nie pokazywałam...




Skoro na koniec postu dodałam świąteczne drobiazgi to wypada zakończyć w świątecznym nastroju, ale...
nie ubrałam jeszcze choinki- zawsze ubieram ja w wigilię, ale nie powiesiłam jeszcze światełek do okna, nie zrobiłam niczego świątecznego, nawet jakoś mnie nie cieszy, ze święta za pasem, i z tymi wszystkimi świątecznymi przygotowaniami jestem daleko w lesie. O! Poczyniłam listę zakupów, część jedzenia zamarzło już w zamrażalniku, co nie trzeba mrozić stoi i czeka aż sie za to zabiorę. Chociaż tyle mam. 

A żegnając się z wami pokaże jeszcze co mi świeci u sąsiadów...




piątek, 14 grudnia 2012

Tusal grudniowy...

Ja znów z poślizgiem  ale dzisiaj nie z mojej winy. Co prawda, mnie dopadł paskudny wirus, ale nie tylko mnie, a tez mojego laptopa :( Nic nie mogłam wczoraj napisać nigdzie, co chwilę mnie wywalało i wyło jak do pożaru, jakby każda strona była zainfekowana :((



Powinien być już opróżniony, wymieniony, ale...
Widać, ze mi z niego już wszystko wyłazi:)

Mam do pokazania karteczki, które nie są moją mocną stroną, i serwetkę zrobioną na Tusal, cały zastęp świeczników...

Ale to już nie dzisiaj.

Dzisiaj jeszcze tylko dziękuję za Komentarze, bardzo bardzo miłe i za odwiedziny na moim skromnym blogu.

czwartek, 6 grudnia 2012

Chwalipięctwo- dzień kolejny :)

Witam Witam :)

Jakże się ciesze, ze Wam się mój świecznik tez podobał . I jak się dowiaduję nie tylko ja zapragnęłam go zrobić.

Dzisiaj pokaże co sobie wyprodukowałam po  przerobieniu, a właściwie skróceniu i zmodyfikowaniu wzorku z którego powstał świecznik na stopce.



Chciałam, by  przypominał kwiat gwiazdy betlejemskiej- czy się udało, oceńcie Same :)

Dla chętnych wrzucam wzór do całego świecznika. Opisu nie dodaje, bo w sumie na wzorku widać dokładnie dodam tylko, ze potrzeba 120 koralików, no i zalecają, by góra nie była do stopki przyszywana a doklejona- ja się zastosowałam do tych wskazówek. Na stopkę robimy 24 oczka łańcuszka i zamykamy o. ścisłym. 



Te ciemne kropeczki oznaczają koraliki.

Żeby dla niech nie robić osobnego postu wstawię tutaj przy okazji te dwie sierotki:) Zrobiłam je dla moich dzieci na wymiankę mikołajkową w szkole.


Ta dla koleżanki Justynki -



A ta dla koleżanki Kamilka -



No i na dzisiaj to by było tyle :) Jak się uda, to zawitam na blogach jutro, a jeśli nie to dopiero w sobotę :(

wtorek, 4 grudnia 2012

Bez tytułu...

Jeszcze żyję...ledwo bo ledwo ale jednak.

Żeby nie zawalać bloga wszystkimi drobiazgami które wyprodukowałam w ostatnim czasie na raz, dodam pojedynczo.   Rozłożę sobie w czasie to moje "chwalenie się" :)

Na pierwszy ogień dzisiaj pójdzie świeczki, który strasznie mi się spodobał w gazecie. Co ja się nabiegałam, żeby ją dostać  z resztą nie tylko ja. Cudem chyba się udało, i mało  ze jestem szczęśliwą posiadaczką upragnionej gazetki, to jeszcze i takiego cacka-






Obecnie jestem w trakcie robienia kolejnych 4 takich samych... Takie same będą tylko z założenia a to dlatego, ze mam przeróżne koraliki- mniejsze, większe, i jeszcze mniejsze. No ale jakoś dam radę. Byle wizualnie było dobrze :)

Dziś to tyle, a jutro może pojutrze pokaże kolejne drobiażdżki :))


niedziela, 25 listopada 2012

Frywolitki...

Jak obiecałam- to się chwalę :)

Z tego jestem zadowolona najbardziej :D


A tutaj w przybliżeniu- i najbardziej zbliżony kolor do rzeczywistości.


Z tych samych nici zrobiłam tez kolczyki - tzn jedne srebrne, a druga para w kolorze złota - 



Powstało też kilka bransoletek -


Nie tylko frywolitkowe :)




Dzisiaj to tylko tyle, ale zapewniam, ze już mam kolejne rzeczy które czekają na pokazanie.
Zrobiłam mój upominek na TUSAL 21012 i tez go pokażę. I z szydełkiem się pogodziłam...

Tak, ze do następnego razu:)

Milej Niedzieli wszystkim życzę :*


niedziela, 18 listopada 2012

Ostatnie (mam nadzieję !!! ) metryczki w tym roku :)

Witam w ten niedzielny chłodny wieczór:)
Czasu brakuje nagminnie... mało ostatnio zaglądam, ale myślę, ze już to się teraz zmieni. Mam tyle zaległości w komentowaniu Waszych blogów, wpadam tylko zerknąć co ładnego znów powstało. Chciałoby się zostać dłużej, ale czas jest nieubłagany...niestety.

Obiecuję poprawę :)

A teraz pokaże ostatnio zrobione metryczki.

Dla sąsiadki mojej mamy. Miała już dwóch chłopców, i Ta mała córeczka była spora niespodzianką, dlatego Musiała to być metryczka dla Księżniczki :))


Z tego co się dowiedziałam bardzo się podobała, i się z tego ogromnie cieszę.

A ta metryczkę już pokazywałam... Dla bratanka, ale musiałam ja poprawić, zmienić trochę ;/
Nie jestem z niej zadowolona, ale cóż, już trudno.


Po skończeniu metryczek zajęłam się frywolitkami, i nie tylko. Sporo mi się uzbierało do pokazania.
Ale to już kolejnym razem, nie będę Was znów zamęczać :(

Pozdrawiam cieplutko i znikam...

środa, 14 listopada 2012

Tusal listopadowy

Z jednodniowym poślizgiem niestety, ale jest -



Zaczęłam już robić upominek na Tusal. W przyszłym tygodniu chciałabym wysłać  Jakoś mi się odwlekało, odwlekało... 

A na dzisiaj to tyle... :))

poniedziałek, 12 listopada 2012

Poduszeczka na rocznicę ślubu.

Witam cieplutko. Dziękuję za Wasze odwiedziny, za komentarze. Miło widzieć  ze Ktoś do mnie zagląda i ogląda to co usiłuję stworzyć często nieudolnie.
Ostatnio czas tak zasuwa, ze nie mam czasu na nic. Tylko to co trzeba, a na to tez często  zabraknie czasu i dużo spraw leży odłogiem niezałatwionych, niezrobionych rzeczy itd.

Dzisiaj tylko pokaże tą poduszeczkę dla brata i bratowej. Niedługo poleci do nich do Anglii mam nadzieję że się spodoba.


Szyłam ja na maszynie, przeliczyłam się trochę, za prosto mi nie wyszło, wzięłam sobie zbyt śliski materiał, a to za wysokie progi dla takiego laika jak ja, co dopiero trzy rzeczy na maszynie przeszył. No ale jest. Wsad do poduszki też uszyłam sama, i wypchałam, tak, ze od początku do końca to całkowicie moje dzieło.

Tak wygląda bok poduszki- 

a tak tył-

Dzisiaj MUSZĘ skończyć metryczkę o którą poprosiła mnie moja mama, mam już wyhaftowaną dziewczynkę. Dzisiaj tylko Imię i inne dane. Jutro mm nadzieję będzie czas by ją Wam pokazać.

W nocy Kamil płakał i jęczał przez sen, myślałam  że coś mu się śni, a On taki rozpalony był. Nie pamiętam by kiedykolwiek miał aż taką wysoką gorączkę. na prawdę się wystraszyłam. Dałam mu leki i zostawiłam dzisiaj w domu, teraz temperatury wysokiej nie ma, i niby jest już lepiej, ale niech zostanie, poobserwuję Go. 

Nie lubię chodzić do lekarzy :( I wolę żeby mi dzieci nie chorowały.

No i na koniec, chociaż nie mniej przez to ważne, a powiedziałabym nawet Bardzo ważne, jeszcze bardziej miłe  WYRÓŻNIENIE jakie przyznała mi Ela - z bloga Onka15


Elu bardzo serdecznie Ci dziękuję. Ja powinnam również wyróżnić przynajmniej 7 osób, ale ja na prawdę nie potrafię wybrać  Oglądam wasze Blogi, tworzycie CUDA. Duzo chciałabym się od Was nauczyć, o niektórych rzeczach nawet boje się marzyć. Kochane!!! Wszystkie Was wyróżniam. Przecież nie można inaczej.

No a teraz już kończę, bo trzeba skoczyć do sklepu, zrobić śniadanko, nakarmić zwierzaczki drugim śniadankiem, wyczyścić piec, naszykować drzewa, węgla  napalić znów, podszykować obiad, wstawić  pranie, zabrać się za haft, ugotować obiad itd itp i zrobi się wtorek, a we wtorek to samo od rana. Ech życie...

Miłego poniedziałku :*


wtorek, 6 listopada 2012

Metryczki dla Ani :))

Witam !!!

Obiecałam pokazać metryczki dla Ani córek- bliźniaczek i ich młodszej siostry. Dla takiej trojki wybór był trudny;) Nie miały być jednakowe, ale jednak...Mimo to miały się różnić, ale nie być całkiem inne...

Wymyśliłam taki zestaw-


Dla bliźniaczek-


I dla ich młodszej siostrzyczki-


Kolory oczywiście przekłamane i to bardzo :(
Zdjęcia robiłam telefonem, przy brzydkiej pogodzie za oknem...

Małe misie śpiących Misiów są wyhaftowane  w ulubionych kolorach przyszłych właścicielek - takie wskazówki dała mamusia Ania. Literki na metryczkach są również w kolorach małych Misiów. Zawsze można zmienić, jeśli nie będą się podobały. Metryczki odlatują do Niemiec i wtedy się okaże :))

Dzisiaj kończę rocznicowy upominek dla Brata i Bratowej:)

I jeszcze dzisiaj muszę powynosić podkiszoną kapustę do piwnicy. Nigdy jeszcze nie kisiłam kapuchy, zobaczę co się stanie. Porwałam się z motyką na słonce chyba. Zakupiłam tego 15 kilo i podzieliłam na 3 części, każdą zrobiłam innym sposobem...Zobaczymy co z tego wyjdzie, i która metoda okaże się najlepsza:D

Miło, że do mnie zaglądacie, dlatego- 
do następnego razu  :*




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...