Obserwatorzy

poniedziałek, 18 lipca 2016

Ostatni post przed wyjazdem ...

Nowy tydzień, z częścią rodziny już się pożegnałam,  zaczynam się denerwować, dylemat co brać trzeba, co nie trzeba, co może zostać, i zabiorę sobie później... Co może mi dosłać mama itd itp...

Jestem coraz bardziej skołowana, niepewna, zaczynam się denerwować, i dławi w gardle trochę, i częściej i jeszcze częściej.

Ale nie ma co, trzeba sobie powiedzieć w drogę, i ruszyć. Przecież to nie pierwszy raz.

Nawet kurcze nie wiem co mam napisać, wiedziałam, a teraz wszystko wyleciało z głowy, jak powietrze z przebitego balonika :(

Chyba tylko wrzuce zdjęcia ostatnich drobiazgów do włosów, dla takich mniejszych dziewczynek
Te są na małych krokodylkach-





A to odpowiednik girlany, ale skoro ma być dla najmłodszych, to nie na drucie, a na tasiemce. Pierwszy kwiatuszek ma mocowanie na spince, ostatni luzem jest na gumeczce.



Tak to mniej więcej we włosach wygląda, (bez ostatniego kwiatka )



A na sam  koniec takie gifowe podsumowanie wszystkich drobiazgów do włosów które zrobiłam dla szefowej Justynki do dalonu


No i to by było na tyle, skoro nie wiem co pisać, to wracam do pakowania.

Udanego tygodnia Wam wszystkim życzę :* Pozdrawiam cieplutko i przesyłam uściski


piątek, 15 lipca 2016

W tematyce ozdób do włosów

No i mamy połowę miesiąca. Jestem w trakcie pakowania- za tydzień się wyprowadzamy...

Chcę jeszcze w wolnej chwili wrzucić na bloga ostatnie moje wstążeczkowe drobiazgi do włosów.

Co prawda na FB nie robią furory, czasem jest mi aż przykro, szczególnie kiedy widzę, że coś co nawet  trudno nazwać czym jest bywa zachwalane pod niebiosa. No  ale taki mój los, że mnie raczej nikt nie lubi, zapewne za bolesną prawdę, którą raczę ludzi dookoła, a wiadomo, prawda nie jest mile widziana. Jednak jak już mam się wypowiedzieć, to wolę uczciwie, bo ze sobą jednak żyć muszę i nie patrzeć z odrazą na odbicie w lustrze. A ludzie wiadomo, pamiętają o człowieku najczęściej kiedy coś chcą, jak nie chcą nie pamiętają, a jak się raz powie nie- staje się człowiek wrogiem NR1.

Mimo to  nie powinnam  narzekać, bo najważniejsze chyba że osoba dla której to wszystko robiłam jest zadowolona , chwali się wszystkim co dostała i na prawdę cieszy z każdego drobiazgu.

A skoro już i tak się pożaliłam, jakoś nieskładnie z tego co widzę, to mogę przejść do pokazywania.

Żeby było tematycznie dzisiaj grzebyki - i jak pisałam wcześniej, już nie z różami ;)







No i to by było na tyle.
Przepraszam, ze u Was wszystkich  nie zostawiam komentarzy , obiecuję nadrobić zaległości już po przeprowadzce.
Zaglądam i podziwiam jednak każdego dnia.



poniedziałek, 11 lipca 2016

Jeszcze rózyczki

Wiem, wiem, macie mnie już dosyć, i moich róż też macie dosyć, sama pewnie też bym niechęć do siebie odczuwała.
Słowo daję ostatnie już na dłuuuuugi, długi  czas.

Żeby się już nie rozdrabniać, bo wiadomo gdzie te moje różyczki wędrują- kto nie wie to przypominam-

Na licowe  kwiatowe wyzwania w


Gdzie nie trudno się domyślić króluje róża.

żeby nie przedłużać pokazuję różyczki grzebyki-

hurtem 




Różyczki mniej więcej są takiej wielkości-



Jedną obfociłam we włosach -


No i to by było na tyle, a może aż tyle udziału w wyzwaniu- biegnę teraz z linkiem

a Was tradycyjnie pozdrawiam, i życzę lepszej pogody ( właśnie pokazywali co się dzieje, mam nadzieję, ze Was to wszystko czyli burze, wichury, gradobicie omija ! )


aaa i znów zapomniałam o banerku, oj głupia ja , głupia ja 




niedziela, 10 lipca 2016

Grzebyczek- kolejny raz

Witam niedzielnie, w przedostatnim, różanym poście.

Skoro mowa o różyczkach, to wiadomo- wyzwanie kwiatowe na blogu

u Agatki


Drobniutkie różyczki tym razem , mam nadzieję, ze też się Wam spodobają-




Jeszcze różany banerek 


I zaraz lecę z linkiem. Sporo mam tych różyczek w tym miesiącu ;)



Ja już jestem w trakcie pakowania , i odliczam dni do przeprowadzki.

Tak, że niebawem będę pisała posty z innego kraju, ale to jeszcze napiszę, a póki co zostawiam gorące pozdrowienia i buziaki dla wszystkich zaglądających do mnie :* 


piątek, 8 lipca 2016

Kokówki

Witajcie witajcie :D
Wpadam znów na moment, żeby Wam pokazać, że nie tylko róże robię.

Kokówki do włosów, raczej takie ślubno-weselne,  niebieskie z organzy,  pozostałe  ze wstążki satynowej.














Jutro będę znów z różyczkami :D

Pozdrawiam cieplutko, i dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, za przemiła komentarze.
Dziękuję, ze jesteście!!!

czwartek, 7 lipca 2016

Kolejny grzebyk, kolejne róże.

Pokazuję następny grzebyk- w kolorze łososiowym, róże takie troszkę inne niż zazwyczaj, robiłam je  pierwszy raz.

Oczywiście link z różami poleci na wyzwanie do

http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2016/07/kwiatowe-wyzwanie-na-lipiec.html








Jak Wam się takie inne róże podobają??

Jutro będę z kolejnymi ;) Aż mnie znielubicie za te kwiatki :D 

aaaa zapomniała bym o banerku




środa, 6 lipca 2016

Dwukolorowa różyczka

Ja dzisiaj w biegu- wybaczcie proszę, że tak mało jestem. 

Co prawda nie w takiej kolejności powinnam dawać posty, ale co tam- grzebyk z różyczką robiłam, i od razu z myślą o wyzwaniu jestem na blogu.

Rzecz jasna mam na myśli wyzwanie w Kreatywnym Bazarku

No to nie pisze dużo, bo szczerze mówiąc nie mam czasu :( 

To jest mój grzebyk z ruchomą różyczką, czyli różyczka jest na druciku, i można nią dowolnie manewrować. Taki patent ;) mam nadzieję, ze przydatny. 






Jak widzicie zapewne też, bo nie da się nie zauważyć , płatki są dwukolorowe :)

uff, mam już kilka tych różyczek do pokazania, bo zrobiłam, ale zważywszy, ze takie piękne wyzwanie wymyśliła Agatka na lipiec, grzechem byłoby wsadzić je do jednego posta, więc będę Was zamęczała różami :D 

No to cóż- banerek wrzucam, i lecę wrzucić linka.

Do jutra :* 



niedziela, 3 lipca 2016

Girlanda z różami

Wchodzę ja dzisiaj na blogi, sprawdzam co tam w wyzwaniu magnoliowym pominęłam komentarzem... i tak nieśmiało zerkam, czy już jest nowe- lipcowe-  no i szok!!!
Ale jaki pozytywny! Chyba specjalnie ten kwiat dla mnie na ten miesiąc:)

 RÓŻA

No jak ja się ucieszyłam, nie macie pojęcia :) Już mam kilka róż do pokazania, planuje jeszcze kolejne, a dzisiaj miałam pokazać skończoną girlandę o której pisałam w poprzednim poście. 
Agatka wspomina, że można pokazać więcej prac, no to aj się w tym miesiącu postaram o więcej ;)

Na początek na lipcowe wyzwanie

poleci ta moja girlanda z trzynastoma różyczkami.




A mniej więcej tak wygląda we włosach. Może później będę miała zdjęcie takiej fryzurki z prawdziwego zdarzenia.
Tutaj tak byle jak zaplątała Justynka włosy Klaudynce 
(dodam tylko, ze ten kolorek też robiła Justysia pod okiem Swojej szefowej )
Jak wspomniałam fryzurka na szybko, nie powyciągała perełek wszystkich, i różyczek, ale grunt, ze widać o co w tym chodzi ;)


No to jeszcze banerek do wyzwania lipcowego-


I mam nadzieję, że zadanie zaliczone.

Pozdrawiam cieplutko, i życzę udanego niedzielnego popołudnia. Bez upałów, bez burz i wichur. 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...