Obserwatorzy

środa, 12 sierpnia 2015

Znów nie mam pomysłu na tytuł

Upały, upały...niekończące się upały...dzień i w nocy, zero oddechu, pogotowia mijają się jak muchy, straż pożarna chyba nie ma czasu na odpoczynek, straszne jest to co się dzieje. Nad moim domem blisko dwie godziny przelatywał helikopter z wodą, i ciągle jeszcze dźwięczy mi w głowie...ale czy tylko dźwięczy w pamięci?? Otóż nie, bo lata nad lasami, ciągle wszędzie coś się pali, trawy, drzewka młode, i stare. Ogólnie kataklizm. Oby się to już skończyło jak najszybciej.

Po ostatnich wichurach z mojego ogrodu zostały połamane badyle :( Zniszczone pergole i płotki. Płakać się chce, a jeszcze teraz słońce to pali i nie wiem czy w przyszłym roku coś na nowo urośnie.
Ale czy wolno mi płakać nad ogrodem kiedy ludzie tracą całe dobytki przez te anomalia pogodowe które nas nawiedzają?? Kiedy rolnicy nie będą mieli co zbierać z pól, no nie wypada, bo cóż znaczy moich kilka roślinek przy tym wszystkim co spotyka innych.

Dlatego porzucam ten temat. Pasowałoby coś pokazać, bo sporo zrobiłam ale nie wiem co wybrać, ciągle pokazuje prace hurtem, może dziś tylko jedną ?

Drzewko różane zrobiłam dla pani która uczy latem mojego syna matematyki. W ramach podziękowania. W kolorach podejrzanych u Pani- tzn takie ma własnie kolory u siebie. Myślałam o kolorowym drzewku, ale chociaż by może rozweseliło ten pokój, to czy by współgrało z mieszkaniem?? raczej wątpię dlatego wybrałam brązy, i beże.

Podstawa zwana "doniczką" też mojej produkcji.

 Dość ględzenia, zapraszam do oglądania-jeśli ktoś ma ochotę - moich robótek.



Dziś dla odmiany pozdrawiam chłodno a nie gorąco, ale tradycyjnie bardzo serdecznie 

niedziela, 9 sierpnia 2015

Przybywam z apelem ...

Niedawno mama Radka poprosiła mnie o podarowanie czegoś na aukcję charytatywną, z której pieniądze miałyby być przeznaczone na rehabilitację. Zrobiłam kilka rzeczy, mam nadzieję, ze znajdą się chętni i dorzucą cegiełkę.

Wszystko co zrobiłam wygląda tak-


Pierwszy powstawał koszyczek z miniaturkowymi różyczkami -






Powstał też komplecik do włosów -


Bukiecik z trzykolorowych róż-




Na koniec zrobiłam aniołka, wcześniej juz z tego wzoru korzystałam ale był w odcieniach błekitu, ten jest w brązach-



Tak to się mniej więcej prezentuje, a teraz prośba do Was. 

Kochani!!! Może macie drobiazgi które zalegają Wam, w szafie a wspomogły by aukcję na rzecz Radka.

Jeśli tak to więcej informacji tutaj-



tutaj

każda drobnostka się liczy...



wtorek, 4 sierpnia 2015

Dla mojej pamięci...

Kolejny post będzie zapełniony ozdobami do włosów dla młodych panien. Tak sobie myślałam, kurcze, czy ja tak straszne te rzeczy robię, ze zero zainteresowania nimi?? No i wychodzi na to, ze w polsce tak, mało komu się podoba to co robię, za to moje prace podobają się obcokrajowcom, to na prawdę pokrzepia w jakiś sposób, i dodaje małych skrzydełek do dalszej pracy. Blog mnie dobija ale...

... żebym nie zapomniała co robiłam- wrzucam foteczki-











Jeśli się znajdzie Ktoś Kto zajrzy do mnie, to przesyłam serdeczne pozdrowienia :*


czwartek, 9 lipca 2015

Lampy, świeczniczki, stroiczki...

No cóż...jak w temacie- będzie o mojej lampie, świecznikach, tudzież stroikach.
Ale najpierw przemyślenia...

Tradycyjnie się zastanawiam czy warto pisać coś na tym blogu jeszcze skoro praktycznie mało kto zagląda?? Stwierdzam- warto, choćby po to własnie by kiedyś móc udowodnić- ja już kiedyś coś takiego zrobiłam. Dzisiaj więcej kłótni o to czyj był pomysł na wykonanie, niż miłych słów o tym czy dana praca wygląda dobrze, lub nawet tych krytycznych. Nie, dziś panują kłótnie o to - kto to wymyślił, ostatnio byłam świadkiem awantury o kwiatki kanzashi skwitowanej słowami, " i niech nam jeszcze azjaci przyjadą i zaczną to robić za  kubek ryżu..."
Ludzie nawet nie wiedzą o czym mówią...


Dlatego właśnie nie robię wielu rzeczy które miałabym ochotę zrobić, z obawy ze zaraz zostanę zbombardowana oskarżeniami o plagiat.

Ale jeszcze to nie jest najgorsze, najgorsze jest dla mnie to że dziesiątki dziewczyn nagrywa filmiki , robi zdjęcia rzeczy które już od dawna krążą w sieci, dodają i spijają śmietankę za kogoś, bo czy tak trudno wrzucić link do tego filmu z którego samemu się czerpało wiedzę?? Nie, lepiej ogłupiać ludzi, a potem są własnie awantury o to co, kto i kiedy, bo przecież juz nikt nie pomyśli, ze dana osoba nie jest pomysłodawcą danego płatka, kwiatka czy kompozycji.

A ta wątpliwa twórczyni tutorialu wody w gębę nabiera i się cieszy, ze kolejne ślepe na wszystko jednostki krzykami i obronami załatwiają za nią sprawę, wtedy ona już ubrana tylko w laur zwycięstwa szuka kolejnych inspiracji mogąc je kolejny raz przywłaszczyć ...

Tak, jestem może upierdliwa, ale nie lubię oszustwa, a tym to właśnie dla mnie jest. Bo owszem można  pokazać jak sie coś robiło, jakoś może prościej, dostępniej, ale przy okazji powinno się dodać źródło własnej wiedzy, żeby z samym sobą żyć w zgodzie i móc z czystym sumieniem rano spojrzeć na siebie w lustrze.

I dosyć o tym, bo nie warto się chyba tak denerwować z rana, ale czasem trzeba wylać z siebie te żale, i nie dławić nimi, prawda??

Wracam do moich robótek w takim razie-

Na lato moja lampa dostała nowe ubranko, wiosenne kwiatuszki poszły do pudełka i teraz lampa wygląda tak-



Wpadło też zamówienie na świeczniczek, ale bez danych dotyczących wielkości, koloru itd. 
Zrobiłam w takim razie dwa do wyboru.

Ten się spodobał bardziej-


A tak wyglądał drugi


Zapinki do zasłon...kolejne i znów nie takie. Tym razem dla męża siostry. Poprzednie były za małe, te nie wiem dokładnie co z nimi, ale znów nie pasują :( Ciężko robić jak się nie wie tak naprawdę co i jak to ma wyglądać


No i jeszcze  takie małe zamówienie na pojedyncze spineczki dla fryzjerki-

Na szpilce,  wsuwce, i dwie na zapinkach -


I chyba wystarczy na dzisiaj, rozpisałam się zapewne znów za bardzo, ale co tam. 
Miłego Dnia życzę wszystkim którzy przypadkiem zawitają na mojego skromnego bloga :*

piątek, 3 lipca 2015

Drobiazgi dla małych dziewczynek i tych bardziej dorosłych też...


W jednym poście zmieszczę ostatnio zrobione...uuuu ostatnio zrobione w przeciągu miesiąca a może i więcej nawet- ozdóbki do włosków dla malutkich księżniczek, i większych kobietek tudzież moich córek ;) Żałuję, ze nie potrafiłam robić takich cudeniek kiedy jeszcze były małe i mniej wymagające :D

No to zaczynamy-



Tutaj w innych ujęciach te same spineczki, nie potrafię zdecydować które dodać zdjęcie, niech są dwa -




Zrobiłam też mini spineczke, a sama nie wiedziałam co to moze być, spinka, broszka...


Róża ze srebrnej brokatowej wstązki, sztywna bardzo, ale nawet ładna-




A to juz moja róza gigant :D Choć niektórzy mówią, ze bardziej przypomina piwonię-



Zestawienie do porównania róza XXL ze standardową rózyczką-


A to juz te o standardowym rozmiarze czekają na filiżankę- czekają i czekają, i się doczekają :D Już do mnie jedzie filiżaneczka :D


No i to by było na tyle, idę się teraz przygotować na upał, byle go jakoś przetrwać, a podobno ma być gorzej...jak tu żyć

Pozdrawiam Was serdecznie, i dziekuję za odwiedzinki no i za przemiłe komentarze :*



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...