Pierwszą wybrałam sama-
Nie byłam w 100% przekonana co do napisów, ale zostały. Właściwie początkowo myślałam nad innym wzorem, zrobiłam nawet, ale później przemyślałam, i uznałam że ten z klęczącym aniołkiem będzie lepszy.
Wzór na tą pamiątkę wybrała zamawiająca, wysłała też instrukcję co do dedykacji na niej.
O ile życzenia mi się strasznie podobały, o tyle nie przepadam za tym wzorem.
No i powstała też pamiątka dla braciszka Antosi-
dla niej metryczkę zrobiłam taką
Jest też obrazek dla chłopca z tej serii, ale niestety zrobiłam go i to również dla Filipka, więc odpadał, musiałam szukać czegoś innego. Ten też mi się podobał, i pasował rozmiarowo nawet. Lubię żeby maluszki, jeśli sa mniej więcej w tym samym wieku miały podobne pamiątki jeśli już je mają.
I chyba ostatnia nie pokazywana jeszcze metryczka, zrobiona tuż przed moim powrotem na bloga-
Zaległych metryczek więcej na 99% nie ma, bo zaległe mam do pokazania najnowsze drobiazgi, ale muszą najpierw do właścicieli trafić. Jednak to już teraźniejsze zaległości więc się nie martwię, ze zapomnę ;)
Wszystkie piękne.
OdpowiedzUsuń