Miało nie być nic dużego, żeby organizatorka mogła sprawnie przesłać wszystkie podarunki do zwyciężczyni. Długo się zastanawiałam przez ten rok, miałam różne plany, ale jak to w moim życiu bywa, wszystkie plany biorą w łeb. W końcu czas zaczął naglić i trzeba się było na coś zdecydować.
Wybór padł na serwetkę. Rok temu robiłam taką i się podobała więc zrobiłam drugi raz ...
Całość wysłanego upominku wyglądała tak-
Przy okazji wysyłania upominku na Tusal dla Cyber Julki dołożyłam życzenia świąteczne i maleńki świecznik
No i to tyle w temacie Tusalu.
Na koniec jeszcze na specjalne życzenie Barbary i Danusi pokaże Wam z czego czerpałam wskazówki przy robieniu karteczek. Głównie o tą choinkową chodzi :)
No i jeszcze taką bałwankowa :)
Znalazłam te instrukcje w sieci. A potem nawet wyświetliły mi się na facebooku :))
Zmykam poprzeglądać Wasze blogi, a potem wracam do mojego haftu, który zaczęty przeleżał rok w szafie.
Dziś będzie trzeci dzień powrotu do niego. Ciut przybyło, dlatego przy kolejnej okazji pokażę co to będzie...kiedyś, bo zdaję sobie sprawę z tego, ze zajmie mi to dużooo czasu :))
Miłej Niedzieli !!!