Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepisy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepisy. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 września 2015

Post poniekąd kulinarny

Witam bardzo serdecznie wieczorową porą.

Coraz szybciej robi się ciemno, jak ja strasznie nie lubię takiego przejścia z lata na jesień. Nie potrafię zdecydować kiedy większy smutek mnie ogarnia, czy wczesną jesienią, czy wczesną wiosną. Ale nie o tym chciałam pisać, więc zmieniam temat.

Pól dnia mi zeszło na czekanie pana z oknem, tego też nie lubię...jak ktoś się umawia na konkretną godzinę, a zjawia się kilka godzin później. Ostatecznie dotarł, wymienił nieszczęsne okno, a właściwie wyciągną ramy, reszta wypadła tydzień temu jak już wspominałam.

 Jeszcze wymyśliłam mężowi kilka drobnych prac, ale to już takie przestawianie mebelków, mąż się coraz bardziej denerwuje, więc jutro mam zamiar ustawić, przestawić co się gdzie jeszcze da i więcej jego cierpliwości do mnie nie nadwyrężać :D

Przez te wszystkie dzisiejsze opóźnienia dopiero niedawno udało mi się wyciągnąć z pasteryzowania moje słoiczki z sałatką na zimę. Ale jestem zadowolona, ze w ogóle dzisiaj zrobiłam. Bo fasolka też czeka na przetworzenie,a czekając na pana nie chciałam zaczynać niczego w kuchni. Stare domy tak dziwnie budowali, ze pierwsze pomieszczenie do którego się wchodzi, to właśnie kuchnia, a nic tak nie przeszkadza jak rozstawione gary :(

Dzisiaj robiłam ulubioną przez moje dziewczyny sałatkę z pieczarkami.

Tak sobie pomyślałam szykując warzywa, ze być może też Ktoś chciałby sobie taką na zimę zrobić, zrobiłam kilka fotek i podzielę się z Wami recepturą na tą kolorową mieszankę.

Potrzebujemy -

16 sztuk ogórków


 20 pieczarek

  mały kalafior, lub połowa dużego


Dwie garści fasolki (może być też zielona)


2 marchewki


Papryczka Chili lub peperoni
 

 4 sztuki papryki ( mogą być różne, a mogą być same czerwone, kolorystyka dowolna)


4 czerwone cebule



Warzywa, myjemy, obieramy, i kroimy.

Fasolkę gotujemy mniej więcej 5-10 minut.

Kalafiora zalewamy wrzątkiem i trzymamy w nim ok2 minuty

Wszystkie warzywa mieszamy razem -


Do przygotowanych słoików wrzucamy -

1 łyżeczkę   gorczycy
1 liść laurowy
5 sztuk ziela angielskiego
ząbek czosnku

( jest to proporcja na litrowy słoik, do mniejszych zmniejszamy ilość wrzucanych przypraw)

Tak przygotowane słoiki napełniamy warzywami i zalewamy wcześniej przygotowaną zalewą którą robimy z -

10 szklanek wody
2 szklanki octu 10%
18 łyżek cukru
4 łyżki soli

(Zalewę wiadomo zagotowujemy )



Ja zazwyczaj używam do przetworów róznej wielkości słoiczków, czasem trzeba mieć do podania większy, niekiedy wystarczy mały.

Słoiczki pasteryzujemy ok 15-20 minut

 I gotowe :D
 
Przepis dostałam od znajomej kilka late temu. Widziałam w sieci podobne, różnią się ilością składników, wiadomo jak wiele różnych receptur. Ja z tego jestem bardzo zadowolona, bo wszystkim smakuje, ładnie wygląda, i nie może go zabraknąć w mojej spiżarni.

Przy okazji dodam kolejny pościk w mojej zakładce Nasza Kuchnia, bo zapomniałam chyba że takowa istnieje.

Już Was nie zanudzam. Znikam ale jeszcze na koniec dziękuję za Wasze odwiedziny, za komentarze, za to że jesteście.


Ps. Jeszcze chciałam dopisać, ze pestki z papryk suszę, i trzymam jako przyprawę np do sosów, lepsze niż taka suszona mielona papryka

środa, 5 września 2012

Upływa szybko życie, jak potok płynie czas...

Za rok, za dwa, za chwilę...
Bardzo prawdziwe są słowa tej piosenki. Zanim się obejrzałam wczoraj minęła 19 rocznica mojego ślubu...

W dzisiejszych czasach, kiedy coraz więcej małżeństw nie przezywa wspólnie pierwszej rocznicy, a raczej załatwia sprawy w sądzie, czuję, się jak przeżytek.

Dodatkowo stuknęło mi dzisiaj 40 lat, i nie ma się z czego cieszyć :(   Nigdy nie przepadałam za urodzinami, ale teraz to już całkiem przestają je obchodzić :)

Dla pocieszenia - skończyłam torbę.


Zrobiłam jej test wytrzymałości-


W torbie znalazł się kilogram mąki, masło w pojemniku, 6 bułek i butelka Coli :)

Butelka była pełna-



A wczoraj.... żeby nie rozmyślać, o tym błędzie który popełniłam 19 lat temu i jest tak długotrwały zrobiłam sobie na zimę słoiczki-

Sałatka z ogórków kolorowa-

W słoiczkach wygląda tak-


Druga sałatka z marchewką-



I po ugotowaniu-



I w przyprawie curry -

A tutaj już zaprawione -



Jeśli Ktoś miałby ochotę takie Sobie zrobić  to  przepisy są  tutaj :)

A ja znikam na urodzinową kawkę z mamą.



wtorek, 3 lipca 2012

Nadrabiam zaległości...

Witam :)))

Dawno mnie nie było, ale jakoś ten czas ucieka, i ... sporo mam tutaj zaległości, w odwiedzaniu Waszych blogów przede wszystkim. Czasem na szybko zerkam co się dzieje, ale nie zawsze zdążę napisać komentarz. Przepraszam ...

Goni mnie czas, bo przyjechał mąż i chcemy w czasie jego pobytu zrobić taras, wymienić okna, przesunąć i wymienić drzwi, jeszcze trzeba by pomalować mieszkanie. zdaję sobie z tego sprawę, że nie uda się w ciągu dwóch tygodni, ale od czegoś trzeba zacząć. Zaczęliśmy od tarasu, bo to moje marzenie :)
Chciałabym ponarzekać znów, szczególnie gdy czytam u niektórych z Was, ze Wy haftujecie, mąż robi kolacje, robicie na szydełku mąż prasuje...
A ja wszystko sama zawsze, za siebie i za niego, Teraz tez pomimo tego, że jest przerzucam piach, wożę pustaki, znoszę cegły... Jestem zmęczona, ale mam nadzieję, ze odpocznę jak to skończymy, a jak mu pomogę, skończymy szybciej.
 Na robótki zostaje niewiele czasu i jeszcze mniej sił,  ale każdego dnia przynajmniej godzinkę staram się wygospodarować i póki co powstała jedna serwetka filetowa, ale nie mogę jej pokazać, bo ma być wpierw pokazana na forum - babskie hobby w "Zabawie z 5" z okazji piątych urodzin forum-, i to dopiero we wrześniu. Ale co się odwlecze...

Dłubię tą metryczkę dla mojego Bratanka- Krystianka-
Niby jest czas, ale zawsze  może się wcześniej pojawić na świecie.
Mam dopiero tyle-


W  między czasie się dowiedziałam, ze 07.07 znajoma wychodzi za mąż. Drugi ślub, więc taka skromniejsza metryczka, bez welonów, białych sukni.
Mam nadzieję, ze się spodoba.
Mam fotkę jeszcze bez imion  i daty, pokaże w całości jak odbiorę z oprawy-


No i musiałam zrobić komplecik kolejny (mam nadzieję, ze chwilowo ostatni, bo jakoś mi się znudziły)


Moje dziewczyny bardzo chciały mieć też udział w moim blogu, dlatego zrobiłam nową zakładkę- Nasza Kuchnia.
Będziemy tam zamieszczały czasem jakieś przepisy, czy zdjęcia z dań jakie robimy i jemy.

Dzisiaj mieliśmy na obiad proste i tanie danie- kotleciki ziemniaczane w sosie pieczarkowym-


Jeśli Ktoś miałby ochotę takie danie Sobie zrobić to Tutaj podałam składniki.

Dziękuje, ze mimo mojej nieobecności zaglądacie do mnie.
Obiecuję nadrobić odwiedzanie waszych blogów jak tylko uporam się z pracami w domu.

Zostawiam serdeczne pozdrowienia, i życzę lepszej pogody wszystkim którzy marzną nad morzem, 
 więcej wiatru i mniejszych upałów wszystkim pozostałym.
Jak i sobie i Wam  mniej gwałtownych burz i opadów :((



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...