Ogólnie to złapałam doła, ale mam taką małą saperkę którą wywalam walące mi się na głowę kamienie, i grudki ziemi, żeby mnie w tym dole nie zawaliło na amen.
Nie będę się rozpisywała, co by po pierwsze Was nie zanudzić , a po drugie, wolę ten czas poświęcić na wędrówkę po Waszych blogach.
Dzisiaj będzie u mnie biało czerwono jak wskazuje tytuł posta.
Zrobiony już jakiś czas temu, na czas euro wianek dla kuzynki, tutaj na głowie mojej Justynki-
Nie będę pisała jak zrobiłam, bo nie chcę nawet do tego wracać myślami.
A t stworzone na próbę lilie wodne- też jakieś takie narodowe, chociaż w rzeczywistości to jest róż, i to nie całkiem ciemny, zdjęcia żyją swoim życiem i tworzą własne barwy!
Planowałam trzy, ale już mi się chwilowo znudziły :(
No i to tyle co chciałam napisać, głownie tak gwoli przypomnienia o sobie, że jestem jeszcze ;)
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam odpoczynku od skwaru, i rześkiego powietrza.